Dziewiąta gra serii Asphalt zrywa z dotychczasową tradycją i próbuje zagospodarować inną niszę gatunkową, jest inaczej co nie znaczy gorzej.
Asphalt to marka która ma już dziesięć lat. Pierwsza gra serii wychodziła w czasach kiedy na rynku telefonów komórkowych rządziła Nokia. Apple wypuścił pierwszy iPhone trzy lata później, a Google udostępnił Androida cztery lata później. O ile na rynku telefonów nastąpiły poważne przetasowania, to gry Asphalt pojawiają się regularnie, każda wygląda lepiej od poprzedniej. Gameloft zdążył nas przyzwyczaić do wypracowanego przez lata modelu wyścigów samochodowych, gdzie do wyboru są różne tory, rożne wiernie odwzorowane graficznie pojazdy, a wehikułami tymi steruje się przechylając urządzenie w lewo lub prawo, trochę jakby było kierownicą prawdziwego samochodu.
Overdrive to uproszczona zręcznościówka, taka w sam raz na szybkie wyścigi podczas oczekiwania na przystanku albo w poczekalni u lekarza. Sterujemy dotykowo, przeciągając samochód w lewo lub prawo. Są do wyboru różne samochody, ale same wyścigi odbywają się ma krótkim miejskim odcinku. Gracz może brać udział w trzech głównych kategoriach wyczynu – ucieczka przed policją, skoki oraz rozwałka innych samochodów. Każdą z rzeczy można oczywiście robić w każdym wyścigu, ale na danym aspekcie jest skupiona punktacja i zarobione pieniądze, które można wydać na ulepszenia.
Aby uciec przed policją, trzeba mieć odpowiednio doposażony wóz, silnik, tuning przyspieszenia i zbiornik na nitro, który trzeba w odpowiednich momentach użyć. Skoki wykonujemy wjeżdżając na rampy, a rozwalanie taranując bokiem innych uczestników ruchu. Ścigamy się na kilku rewirach, z których każdy ma innego szefa, którego koniec końców trzeba pokonać w wyścigu jeden na jednego lawirując między innymi samochodami. Gra jest dostępna za darmo na platformach Android, iOS oraz Windows Phone. Tak, są tu elementy freemium, wyścigi zużywają energię, trzeba czekać aż pałeczki się zregenerują lub zapłacić. Podobnie jest z co bardziej wypasionymi samochodami, które nabywamy płacąc walutą premium, złotem, a nie dolarami zarobionymi na wyścigach. Jednakże również tak, da się grać nie płacąć nic, po prostu dojście do kolejnego poziomu wymagać będzie więcej prób i ciułania wygranych.
Źródło grafiki: screenshot
Kolorystycznie przypomina trochę GTA Vice City, a znając Gameloft, nie sądzę by podobieństwo było przypadkowe. Mamy więc przyjemne barwy, samochody z lat 80 i mocną dawkę wszędobylskiego różu. Jakość grafiki i dźwięku to mocna zaleta Asphalt Overdrive, która przyciąga do gry, a potem zatrzymuje na dłużej. Niektóre samochody wyglądają genialnie, a mamy same klasyki rodem z lat 80 i wcześniejszych – cud, miód i orzeszki!