Paul Hellyer ma 90 lat, jest byłym ministrem obrony Kanady. Jest jednocześnie osobą mówiącą zupełnie otwarcie o tym, że rząd USA przechowuje zarówno pojazdy, jak i ciała EBE.
Bezprecedensowe zdarzenie miało miejsce we wrześniu 2005 r. w Toronto. Odbywała się tam konferencja poruszająca problemy światowej polityki i perspektywy zamieszkiwania przez ludzkość na innych planetach. Jednym z zaproszonych mówców był Hellyer (na zdjęciu). Przywitał się, uśmiechnął, zaczął spokojnie i dowcipnie przemawiać, a publiczność stopniowo wpadała w osłupienie. Hellyer zaznaczył, że jego ojciec zapewne przewraca się w grobie, gdy to słyszy, ale nie ma wyjścia, on musi to powiedzieć. Sceptykom pospadały kapcie ze stóp, gdy z mównicy padło „Dziesięciolecia temu istoty z obcych planet ostrzegły nas, dokąd zmierzamy oraz zaoferowały pomoc”. Dalej Hellyer wyjaśnił, że jego zdaniem światowe rządy odrzuciły taką ofertę i zaczęły traktować obcych jako zagrożenie. Stąd też jego zdaniem wzięło się m.in. tajemnicze znikanie wojskowych myśliwców w latach 50-tych, nie tylko nad Trójkątem Bermudzkim, o czym pisaliśmy tutaj.
Hellyer to nietuzinkowa postać. Już w 1967 r. brał udział w odsłonięciu nietypowego pomnika w kanadyjskim St Paul, Alberta. Został on nazwany pierwszym na Ziemi upamiętnieniem lądowania UFO. Istnieje po dziś dzień, stanowiąc atrakcję turystyczną tego liczącego 5 tysięcy mieszkańców miasteczka.
W 2010 r. Hellyer wszedł w polemikę z samym Stephenem Hawkingiem, który publicznie powiedział, że gdyby ludzkość kiedykolwiek próbowała nawiązać kontakt z obcą cywilizacją, nastąpiłaby inwazja z wyniku której obcy przejęliby najważniejsze zasoby naturalne Ziemi. „Obcy od tysiącleci przyczyniają się do rozwoju cywilizacji ziemskiej” – wypalił wówczas Hellyer.
Mimo ukończonych w 2013 r. dziewięćdziesięciu lat, Paul Hellyer wypowiada się w sposób spokojny i rzeczowy. Można powiedzieć, że jest przesympatycznym starszym dżentelmenem. Diametralnie różni się od nawiedzonych proroków, obwieszczających światu swą rzekomą wiedzę na temat różnych zjawisk. Poza tym Hellyer przez lata był członkiem rządowego establishmentu. Dzisiaj pozostaje najbardziej wiarygodnym przedstawicielem obozu mówiącego bez żadnych ogródek: „Słuchajcie, nie wszystko wygląda tak jak wam mówią. Ale jest jeszcze czas na opamiętanie”.
Wystąpienie Paula Hellyera na konferencji w Toronto
Źródło grafiki: nj.com
Szkoda, że Mr Hellyer nie powiedział skąd czerpie swoją wiedzę. Rozumiem, że tylko słyszał o zamrożonych ufolach, ale ich osobiście nie widział. Chociaż kto wie, może USA dopuściła Kanadę do swoich sekretów 😉
Ludzkość w ciągu kilku tysięcy lat przeszła drogę od prymitywnych narzędzi do lotów na Księżyc. Ale co to jest kilka tysięcy lat w porównaniu do wartości kosmicznych, gdzie wiek gwiazd i planet jest liczony w miliardach. Może więc inne cywilizacje rodziły się i umierały na długo przed nami. Może jeszcze mają to przed sobą. Tak czy siak dość mało prawdopodobne jest że ktoś się znajdzie blisko nas przy takich odległościach między gwiazdami i na tym samym etapie rozwoju co my. A jeżeli wiek istnienia takich istot jest liczony w milionach lat, to może się to dla nas nie skończyć zbyt dobrze. Wystarczy popatrzeć na historię ziemi i kontakty wyżej rozwiniętych cywilizacji z tubylcami. Niemal zawsze ci ostatni nie wychodzili na tym dobrze.
Pan Paul w najnowszym programie potwierdza doniesienia:
https://www.youtube.com/watch?v=lABG3qHVafc
Zmarł w zeszłym roku w wieku 98 lat.
https://www.cbc.ca/news/politics/paul-hellyer-obituary-1.6142551