Wystrzałowy pomysł
Niejaki Richard Graf z Kanady buduje armatę do wystrzeliwania ładunków na niską orbitę, która będzie działała na podobnej zasadzie jak Wunderwaffe V-3 Hitlera.
Niejaki Richard Graf z Kanady buduje armatę do wystrzeliwania ładunków na niską orbitę, która będzie działała na podobnej zasadzie jak Wunderwaffe V-3 Hitlera.
Plecaki rakietowe umożliwiają tylko krótkie loty. Okazuje się jednak, że z łatwością można godzinami latać jak ptak, wykorzystując napęd odrzutowy produkujący słupy wody.
Czasem mamy do czynienia z papierową korespondencją, która musi być doręczona przez listonosza do domowej skrzynki pocztowej. A co gdyby skrzynkę podpiąć do smartfona?
Wyśmiewane przez miłośników zdrowego trybu życia, stare i dobre kartofle mają szansę wykonać wielką misję dla całego świata.
Teoretyczny projekt megastruktury w kosmosie, który rozwiązałby wszystkie problemy energetyczne ludzkości został wymyślony przez fizyka Freemana Dysona w roku 1959.
Jeff Bezos, szef firmy Amazon ogłosił niedawno, że pracuje nad usługą Prime Air, doręczaniu towarów za pomocą automatycznych latających dronów prosto do domu klienta.
Czym genialny Nikola Tesla zajmował się przez ostatnich 30 lat życia? Próbując odpowiedzieć na to pytanie, natrafiamy na postać Otisa T. Carra.
Wyobraźmy sobie małe kostki, które potrafią się same ruszać, skakać, łączyć w większe struktury różnych kształtów. Takie własnie są roboty M-Blocks.
Policjanci z Miami muszą przez ten weekend uważać na poruszających się ulicami cybernetycznych obywateli. Pod miastem zorganizowano nietypowy zlot.
W filmie „Warszawa 1935” wjeżdżała dumnie na peron dworca Warszawa Wiedeńska. Wyglądała bardziej na autobus niż pociąg, ale nie można było jej odmówić jednego – luksusu.
W 2014 roku rozpoczną się pierwsze regularne turystyczne loty suborbitalne. Wypady w bliski kosmos staną się dostępne może jeszcze nie dla każdego, ale już nie tylko dla milionerów.
Ten wynalazek jest przeznaczony dla 20% populacji świata, która nie ma stałego dostępu do elektryczności – źródło światła które nie wymaga gniazdka ani słońca.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.