Pierwsza „konsola” przenośna
Branża gier była na początku swego istnienia gettem, w którym stłoczeni byli sami programiści. W końcu jednak zapukały do niej duże koncerny.
Branża gier była na początku swego istnienia gettem, w którym stłoczeni byli sami programiści. W końcu jednak zapukały do niej duże koncerny.
Historia bohaterki rozpoczęła się na polach Albionu. „Brytyjska forteca” po kilkuletnim okresie milczenia wracała na rynek z dwoma markami: GTA oraz właśnie Tomb Raider.
W roku 1900 greccy poławiacze naturalnej gąbki odkryli w pobliżu wysypy Antykithiry wrak starożytnego statku, a w nim prawdziwy skarb.
Legenda niesie, że współczesna forma jedzenia na stojąco została wykoncypowana przez polskiego magnata w czasie Potopu Szwedzkiego.
Feldmarszałek Helmuth Karl Bernard von Moltke objął dowództwo pruskiego sztabu generalnego w 1857, wtedy też zaczął wprowadzać oryginalną klasyfikację oficerów.
Wiele spośród epokowych wynalazków zrodziło się z potrzeby. To życie jej zaplanowało, a nie umysły genialnych pomysłodawców i macherów.
Historia sprzed ponad trzydziestu lat pokazuje, że w biznesie całkiem szalone pomysły mogą naprowadzić na bardzo praktyczne rozwiązania.
Geniusz wszech czasów, szalony naukowiec, niebezpieczny demiurg. Już na początku XX wieku Nikola Tesla był bliski wdrożenia w życie Internetu bez komputerów.
Koniec XIX wieku, ekspansywny rozwój motoryzacji. Mało kto sobie dziś uświadamia jakie samochody przeważały wówczas na amerykańskich drogach.
Szwedzi sprzedają gadżet, który pozwala w prosty sposób monitorować ekspozycję skóry na promienie słoneczne, tak aby się opalić, a nie przesadzić.
Kawę najczęściej przyrządzamy w domu przy pomocy ekspresu ciśnieniowego lub przelewowego, ale jest trzecia droga i to nie wymagająca prądu.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.