Cztery kroki Finchera
Już za młodu zdecydował, że nie potrzebuje szkoły filmowej, by pracować w branży. Mając 18 lat zgłosił się do przygotowującej efekty specjalne wytwórni George’a Lucasa, IL&M.
Już za młodu zdecydował, że nie potrzebuje szkoły filmowej, by pracować w branży. Mając 18 lat zgłosił się do przygotowującej efekty specjalne wytwórni George’a Lucasa, IL&M.
Każdy, kto nie zna takich szczegółów jak to, że Darth Vader mierzy na golasa 183 cm wzrostu, zapewne nie wie, jakie marketingowe chwyty stosował George Lucas.
Jean Giraud urodził się w 1938 roku we francuskim Nogent. Dwadzieścia pięć lat później rysuje Fort Navajo, pierwszy album z cyklu westernowych opowieści o Blueberrym.
Filmy science fiction z lat 50. to także panie o atomowych kształtach. No bo jak inaczej określić powiększoną Allison Hayes z „Ataku liczącej 50 stóp kobiety”?
Pokazują Ziemię po ewolucji, która doprowadziła do powstania społeczeństwa zniewolonego. Są zaprzeczeniem utopii, czyli dystopiami.
Charakterystycznym elementem filmów s-f z lat 50. stała się muzyka. Często komponowali ją wirtuozi, łączeni z kinem najwyższych lotów.
Co sprawia, że po latach tysiące fanów nadal z wielką przyjemnością ogląda stare produkcje science fiction? Co jest w nich takiego szczególnego?
Sukces reanimowanego przez Nolana „Batmana” zapoczątkował modę na resetowanie filmowych serii. Kolejne lata będą należały do superbohaterów.
Człowiek z planety X przedstawia historię podobną co „Dzień w którym zatrzymała się Ziemia”, aczkolwiek zrealizowany w sześć dni, nie posiada tej klasy co film Wise’a.
Rok po premierze Gwiezdnych wojen, dokładnie 23 maja 1978 r. nastąpiła pierwsza pomyłka w rozwijanym przez George’a Lucasa i jego współpracowników Rozszerzonym Wszechświecie.
Erupcja kina science fiction rozpoczęła się w 1951 roku. Na ekrany trafiły filmy, stanowiące kompletne novum dla widzów wychowanych na tanich komediach.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.