Niebo Marsa
Gdybyśmy fizycznie stanęli na powierzchni Marsa, to jaki byłoby widać naocznie kolor nieba? Wbrew pozorom sprawa jest trudna, a niektórzy wietrzą tu wręcz spisek.
Gdybyśmy fizycznie stanęli na powierzchni Marsa, to jaki byłoby widać naocznie kolor nieba? Wbrew pozorom sprawa jest trudna, a niektórzy wietrzą tu wręcz spisek.
Czy możliwe jest imitowanie głosu konkretnej, dowolnie wybranej osoby na podstawie próbek głosu i odpowiedniego oprogramowania?
Nie jest łatwo zrobić produkt żywnościowy, który by w sklepie długo leżał, zachowując świeży wygląd i smak, był smaczny, a jednocześnie tani. Siłami natury jest to wręcz niemożliwe.
Czy osoba ślepa może wykorzystać zmysł słuchu po to, by kompensować brak wzroku? Skutecznie robił to bohater serialu „Daredevil”.
Doktor Lorimer Moseley z Uniwersytetu w Oksfordzie badając metody ulżenia pacjentom cierpiącym na chroniczne bóle doszedł do zaskakujących wniosków.
Miejska legenda niesie, że Eskimosi mają dziesiątki słów na opisanie różnego rodzaju śniegu. Ile naprawdę jest tych słów i jak wyglądają na tle naszego słownictwa?
Badania wskazują na to, że kilka procent osób doświadcza swoich snów monochromatycznie, niczym w wewnętrznym czarno białym telewizorze.
Pora na prezentację kwestii samoświadomości człowieka. Kontrowersyjną i pozostającą w zdecydowanej sprzeczności zarówno z obiegowymi, jak i naukowymi opiniami.
Mózg człowieka ma między 50-100 miliardów neuronów. Ostatnie badania mówią o 86 miliardów. Nikt nie wie dokładnie, ile bo takiej ilości nie daje się w rozsądnym czasie zliczyć.
Niegdyś hiszpańska kolonia, obecnie pięciotysięczny turystyczny kurort, w którym w zależności od pory roku można pofruwać balonem, pograć w golfa albo pojeździć na nartach.
Jak to jest, że prędkościomierz w samochodzie zawsze pokazuje zawyżone wskazania, niezależnie czy jest to używany grat, czy nówka z salonu?
Wkrótce smak identyczny z naturalnym stanie się dla nas tym smakiem właściwym. Prawdziwe smaki są ustawicznie wypierane przez tańsze zamienniki.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.