Pi razy drzwi
Cyferki stałej oznaczonej grecką literką π ciągną się w nieskończoność. Gdzieś w niej zapisane jest wszystko, co kiedykolwiek powstało i kiedykolwiek powstanie.
Cyferki stałej oznaczonej grecką literką π ciągną się w nieskończoność. Gdzieś w niej zapisane jest wszystko, co kiedykolwiek powstało i kiedykolwiek powstanie.
Pańskie oko konia tuczy, ale potrafi też mocno zniekształcić wyniki eksperymentów psychologicznych. Przekonano się o tym już w latach dwudziestych.
Przygnębiająca to hipoteza tłumacząca, dlaczego na innych globach, jeśli kiedykolwiek było życie, to dawno wymarło, a ślady po nim będą raczej mikroskopijne.
Był przekonany, że dokona rzeczy wielkich i istotnie zapisał się w historii polskiej techniki. Jego plany były jednak znacznie poważniejsze.
Skoro miałyby istnieć w kosmosie czarne dziury, to w zasadzie dlaczego nie rozważać również istnienia ich lustrzanego przeciwieństwa?
Kiedy kichamy, oprócz cząstek poruszających się po torze balistycznym, tworzymy unoszącą się w powietrzu, wielofazową i turbulentną chmurę.
W 1996 roku miał miejsce jeden z najgłośniejszych przekrętów w historii współczesnej nauki. Ośmieszył on przy okazji sporą część postmodernistycznych filozofów.
Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology opracowali metodę pobudzania grup neuronów za pomocą wiązek światła.
Choć tęcza na niebie fascynowała człowieka od zawsze, pierwsze ogólnie poprawne wytłumaczenie fizyki tęczy dał światu perski astronom, Qutb al-Din al-Shirazi w XIII wieku.
Rene Descartes, wielki francuski matematyk, filozof i racjonalista, twórca dzieł, które pchnęły Europę w kierunku oświecenia, był też wynalazcą pewnej interesującej zabawki.
Rosalind Franklin bywa często nazywana najbardziej zapomnianym naukowcem XX wieku. Gdy jej koledzy otrzymywali nagrodę Nobla, ona już nie żyła.
W roku 1938 amerykański fizyk Frank Benford sformułował, nazywane później jego imieniem, prawo dotyczące pierwszej cyfry, które do dzisiaj sprawdza się w wielu zbiorach danych.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.