Kochanka ich wszystkich
W 1975 roku rozpoczęła prace senacka komisja do zbadania ewentualnych nieprawidłowości związanych z działalnością CIA. Odpryskiem powróciła też sprawa zabójstwa JFK.
W 1975 roku rozpoczęła prace senacka komisja do zbadania ewentualnych nieprawidłowości związanych z działalnością CIA. Odpryskiem powróciła też sprawa zabójstwa JFK.
Gdy sobie uświadomimy, że prawie całe lata 30. upływały w USA pod znakiem mafii, nadchodzi zdziwienie: jak to, dlaczego kino nie reagowało na ten socjologiczny trend?
Z wyglądu przypominał sowę, od razu rzucał się w oczy. David Ferrie w śledztwie prokuratora Jima Garrisona był jednym z podejrzanych o udział w spisku na życie JFK.
Jest 18 marca 1990 roku, muzeum Isabelli Stewart Gardner w Bostonie. Tuż po północy rozegra się najbardziej bezczelny napad w dziejach runku sztuki.
Co takiego wydarzyło się w latach 1975-77, że w tajemniczy sposób opuściło ten świat trzech wpływowych ojców chrzestnych? Żadnej wojny rodzin mafijnych przecież nie odnotowano.
Nigdy nie zapłakała, choć wiedziała jak umierać – tak romantycznie śpiewali o Mamuśce członkowie Boney M. W sumie powinni się cieszyć, że jej nie poznali.
Patrząc na zdjęcie tej nie aż tak bardzo urodziwej kobiety, nie sposób dziś zrozumieć jak to możliwe, że w latach czterdziestych okręciła sobie wokół palca całą amerykańską mafię?
Al Capone razem z Meyerem Lanskym dopięli włosko-żydowskie porozumienie ponad podziałami. Niestety, wmieszał się w to rodowity Amerykanin.
Doprecyzujmy, że chodzi o starą amerykańską mafię, grubych donów z pierścieniami na palcach, pieszczących siedzące na ich kolanach białe puszyste persy.
Dokładnie 26 października 2017 roku minie termin, jaki zgodnie z JFK Records Act rząd USA ma na ujawnienie wszystkich dokumentów związanych ze śmiercią prezydenta.
Znów cię widział ktoś, sypał zielonymi mahoniowy gość. Tak śpiewało Lady Pank w „Tańcz głupia, tańcz”. Andrzej Mogielnicki pisał w latach 80-tych piekielnie realistyczne teksty.
Hipotez jest sto, w tym wiele zupełnie absurdalnych. Warto wśród nich wskazać jedną najbardziej wiarygodną. Po 25 artykułach na ten temat ogłaszamy wreszcie, kto strzelał do JFK.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.