





Do laboratorium komputerowego wędrowało się przez sklep spożywczy, w którym można było dostać wspaniałe, od dawna nieprodukowane czekoladki w kolorowych sreberkach.
Dlaczego to nie Epyx albo SSI przetrwały, tylko Electronic Arts? Przedsiębiorstwo powstałe z kalkulacji biznesowej Tripa Hawkinsa.
To musiał być 1983 rok, okres gdy oszklony salon gier na Centralnym już działał, ale ciągle jeszcze dominował w nim duet Defender i Moon Cresta.
Maniac Mansion ukazał się w Stanach w październiku 1987 roku, ale na giełdzie na Grzybowskiej dopadliśmy go kilka miesięcy później.
Wcześniej najstarszą łatką, jaką fizycznie miałem w rękach, była szara dyskietka od Lands of Lore. Westwood wypuszczając w USA edycję CD, dodał do niej serię poprawek.
Mało kto dziś pamięta, że przez długie lata faktyczna stolicą interaktywnych gier było Chicago. To tam mieściła się prawie cała branża.
Przypomniałem sobie o nim podczas wizyty w berlińskim Computerspiele Museum. Nazywano go hełmem wirtualnym VFX-1.
Dynamix znany był z symulatorów, ale po wypuszczeniu Project Firestart w 1989 roku zrodził się pomysł, by produkować gry przygodowe.
Dźwięk w grach komputerowych zjawił się dość nagle, niczym meteor, który przeoczony przez astronomów huknął bez ostrzeżenia w Ziemię.
Las Vegas, okolice The Strip, czyli słynnego ciągu kasyn. Brett Sperry i Louis Castle nie chcą być już podwykonawcami SSI i innych firm, lecz pragną wyjść na swoje.
Prawie 40 lat temu na Dworcu Centralnym w Warszawie na rondzie pod skrzyżowaniem tras tramwajowych pojawiła się technologiczna nowinka.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.