Litewski przekręt
Redirected to czarna komedia, oglądając którą szczególnie znajome klimaty poczują widzowie z byłych demoludów. Właściwie głównie oni są w stanie docenić to dzieło.
Redirected to czarna komedia, oglądając którą szczególnie znajome klimaty poczują widzowie z byłych demoludów. Właściwie głównie oni są w stanie docenić to dzieło.
Wydawać by się mogło, że możliwość podróżowania w czasie dałaby nam większą wolność, natomiast równie dobrze mogłaby jeszcze bardziej wtłoczyć nas w utarte koleiny losu.
Film podzielił recenzentów jeszcze bardziej, niż swojego czasu zrobiła to „Incepcja”. Jedni zachwycają się ciężkim klimatem i wspaniałym przesłaniem, inni pukają się w głowy.
Jak wyglądałby społeczność ludzi równych pod każdym względem, w której nie ma zła, bólu, bezrobocia, ludzie nie kłamią, nie walczą, nie ma śmierci?
Trzecia część „Niezniszczalnych” to jak odwiedziny u dziadka, który choć dobrze po sześćdziesiątce, to jeszcze czuje krzepę i nie stroni od mokrej roboty.
Najmniej rozpoznawalna ekranowa licencja Marvela. Coś dla miłośników dobrego, awanturniczego kina przygodowego osadzonego w kosmosie.
Film „Na skraju jutra” wykorzystuje zapętloną chronologię zdarzeń, która prowokuje do do eksperymentów myślowych, co by było, gdyby można cofnąć czas i zrobić coś inaczej.
Mimo wszystko film Douga Limana to jeden z najciekawszych filmów action s-f ostatnich lat i świetny letni blockbuster, zapewniający ogromną dawkę zabawy.
W roku 2031 świat zamarza na kamień, jest tylko jedno miejsce na Ziemi, gdzie życie trwa dalej. W pociągu który jak niezmordowany taran przebija się przez śnieżne pustkowia.
Studium relacji rodzinnych, zadawnionych dramatów, skrywanych zdrad, szantażu emocjonalnego, traumy dzieciństwa w którym każdy bliższe lub dalsze echa własnych doświadczeń.
Gry, komiksy i filmy z legoludkami czarują kolejne pokolenia dzieciaków z taką samą skutecznością, jak czarowały nas, używając może jedynie nowocześniejszych środków wyrazu.
Już od pierwszych minut seansu widać, że dwuznaczność postaci Ryszarda Kuklińskiego gdzieś zanikła i widz raczej nie ma co liczyć na tak interesujące w kinie odcienie szarości.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.