Kartki na wodę
Jest kwestią czasu, kiedy to nie koszt będzie ograniczał nasze użycie wody, tylko odgórnie narzucone urzędowe limity. To nie będzie wesoła epoka.
Jest kwestią czasu, kiedy to nie koszt będzie ograniczał nasze użycie wody, tylko odgórnie narzucone urzędowe limity. To nie będzie wesoła epoka.
Odkrycie, że atmosfera ziemska składa się z różnych warstw, zostało dokonane przed pierwszymi lotami na orbitę. Dokonał tego francuski meteorolog, Teisserenc de Bort w roku 1902.
W świadomości wielu ludzi drugi strzał zamachowca prezydenta Kennedy’ego uchodził za pierwszy, do tego mianowany został, jak się po latach okazuje na wyrost, „magiczną kulą”.
W roku 1961 Stanley Milgram przeprowadził eksperyment z dziedziny psychologii, który rzucił światło na to, jak zwykli ludzie mogli wykazywać ślepe posłuszeństwo.
Kiedy na orbicie brakuje części lub narzędzi, taniej i szybciej jest wytworzyć je na miejscu. To zjawisko rysuje się ogólnie jako priorytet przyszłych podróży kosmicznych.
Doktor Lorimer Moseley z Uniwersytetu w Oksfordzie badając metody ulżenia pacjentom cierpiącym na chroniczne bóle doszedł do zaskakujących wniosków.
W 1851 roku Francuz, Jean Bernard Leon Foucault przeprowadził proste, ale bardzo pomysłowe doświadczenie z wielkim wahadłem, które zachwyciło mieszkańców Paryża.
Czym genialny Nikola Tesla zajmował się przez ostatnich 30 lat życia? Próbując odpowiedzieć na to pytanie, natrafiamy na postać Otisa T. Carra.
Naziści może i w pewnym momencie zrozumieli, że przegrali wojnę, ale nie byli w stanie przyznać się do jednego: że ich dumny aryjski naród wyhodował psychopatę nad psychopatami.
Hollywood miało kłopoty z naturalnym oddaniem na ekranie efektów zmniejszonej grawitacji. Niezbyt przekonująco wyszło to także w transmisji misji Apollo 11 z 1969 roku.
Jedna z najbardziej zatrważających historii jakie zna świat. Tylko czy prawdziwa? Na spokojnie zrekonstruujmy wszystko co wiemy o tym rzekomym wydarzeniu.
Genialny brytyjski matematyk, Alan Turing opracował w 1950 roku test na potwierdzenie sztucznej inteligencji. Jak dotąd żadne oprogramowanie nie przeszło go pomyślnie.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.