Artefakt z Aiud
Cały wiek XX obfitował w odnajdywanie obiektów nie pasujących do akademickiej historii. Część z nich słusznie uznano za fałszerstwa, zaś o pozostałych wolano nie mówić głośno.
Cały wiek XX obfitował w odnajdywanie obiektów nie pasujących do akademickiej historii. Część z nich słusznie uznano za fałszerstwa, zaś o pozostałych wolano nie mówić głośno.
Polscy archeolodzy pod wodzą profesora Andrzeja Niwińskiego są bliscy dokonania w egipskim Deir el-Bahari największego odkrycia od 90 lat.
Jak wyglądali ludzie sprzed tysięcy lat? Jak półdzikie, małpowate prymitywy z filmowej „Walki o ogień”? Okazuje się, że niekoniecznie.
Nie ma sporu, że piramidy w Państwie Środka istnieją. Problem w tym, czy rzeczywiście mają tak gargantuiczne rozmiary, jak donoszą co poniektórzy?
Sergio Gomez próbuje ściągnąć welon skrywający tajemnice prekolumbijskich bogów. Niedaleko miasta Meksyk trwa zmaganie z wielkimt archeologicznym wyzwaniem.
Przed nami jedna z największych zagadek Starożytności. Coś, co powoduje zastanowienie czy przedstawiana nam oficjalnie historia świata jest aby na pewno prawdziwa?
Jego nazwa oznacza: „miejsce, w którym ludzie stają się bogami”. Oddalone o około 25 kilometrów od miasta Meksyk, było jedną z największych metropolii Ameryki Prekolumbijskiej.
To, co się wydarzyło 4 listopada 1922 roku, było bezprecedensowe, bowiem nigdy wcześniej nie odkryto w Egipcie równie bogatego grobowca w stanie nienaruszonym.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.