SR-71 Blackbird to zaawansowany samolot rozpoznawczy skonstruowany w latach 60-tych przez firmę Lockheed, który latał w stratosferze i naprawdę świetnie wyglądał.
Był jednocześnie niczym stara drewniana łódka, którą trzeba dobrze wymoczyć przed rejsem, żeby się uszczelniła.
Czarny Ptak zaczął fruwać w 1964 r. Został zaprojektowany do dalekich lotów szpiegowskich nad terenami Związku Radzieckiego i Chin. Założenie było proste, samolot ma fruwać tak szybko i tak wysoko, żeby przeciwnik nie mógł go namierzyć, a jakby jednak namierzył, to żeby nie był w stanie zestrzelić. Konstruktorzy się postarali i zbudowali maszynę która technologicznie wyprzedziła swoje czasy, zdolną latać na pułapie 24 kilometrów z prędkością przelotową 3,500 km/h. Ta prędkość do dzisiaj jest rekordem dla samolotów które oddychają, czyli których silniki czerpią powietrze z otoczenia.
Płaska i obła sylwetka samolotu, zmniejszała ryzyko wykrycia przez ówczesne radary. Po latach amerykanie przyznali, że rosyjska technologia radarów rozwijała się szybciej niż amerykańska technologia stealth. Poszycie pomalowane było czarną farbą, żeby samolot nie wyróżniał się na tle nocnego nieba, ale też po to żeby maksymalnie wypromieniowywać ciepło. Ciepło było jednym z głównych wyzwań konstrukcyjnych.
Opór powietrza przy prędkości ponad 3 machów oraz temperatura wytwarzana przez silniki sprawiała, że bez bardzo wydajnego chłodzenia silniki by się uszkodziły, a piloci ugotowali. Problemy sprawiała też rozszerzalność cieplna metali w konstrukcji. Samolot na pasie startowym sprawiał wrażenie rozklekotanego, płyty poszycia były luźne, a zbiornik paliwa przeciekał. Dopiero po starcie samolotu i zrobieniu paru kółek w powietrzu, rama się nagrzewała, rozszerzała o kilka centymetrów, samolot nabierał właściwego kształtu, naprężał się i uszczelniał. Wtedy pilot lądował, następowało właściwe tankowanie paliwa i ponowny wylot, już na właściwą misję.
Czarny Ptak żłopał paliwo jak smok. Godzina lotu to 20,000 litrów i to nie jakiejś tam bezołowiowej z dystrybutora, tylko specjalnej lotniczej mieszanki JP-7, opracowanej specjalnie dla samolotów ponaddźwiękowych. Jedną z ważnych cech paliwa, była stabilność w wyższych temperaturach, jako że było ono używane nie tylko w jednostkach napędowych, ale też do odbierania ciepła. Wadą takie rozwiązania jest, że nie odpalimy samolotu kluczykiem w stacyjce, tylko potrzebna było podstawić specjalne urządzenie do każdego silnika, wstrzyknąć łatwopalną mieszankę i wspomóc rozruch. W celu zapewnienia większego zasięgu możliwe było dotankowanie samolotu w powietrzu.
Czarne Ptaki wyginęły w 1990 roku w wyniku decyzji polityków USA, którzy obcieli finansowanie. Dzisiaj po niebie suną inne samoloty zwiadowcze, prawdopodobnie bezzałogowe i też się kiedyś o nich dowiemy.
Tunguska galeria zdjęć tajemniczych samolotów
Źródło grafiki: pixabay.com
Wielu podejrzewało, że w warunkach bojowych ten samolot może spokojnie osiągnąć prędkość Ma=4, ale to pewnie jedna z największych tajemnic tego samolotu. Można jeszcze tylko dodać, że pierwotnie miała powstać też wersja… myśliwska, ale z uwagi na to, że Rosjanie nie skonstruowali ostatecznie super szybkiego bombowca dalekiego zasięgu dano sobie z taką wersją spokój. Generalnie świetny, piękny i przełomowy samolot (jeden z moich ulubionych), który spowodował wielki postęp w myśli lotniczej i technologicznej (obróbka materiałów itd.) i którego Rosjanie mogli amerykanom tylko zazdrościć. Z uwagi na swoje zacofanie technologiczne (m.in. w dziedzinie metalurgii i obróbki metali) nie byli w stanie czegoś takiego skonstruować.
Koncern Lockheed Martin ujawnił prace nad następcą SR-71 Blackbird. Zwą do „synem Blackbirda” i oznaczają kryptonimem SR-72. Nowa maszyna, oznaczona wstępnie SR-72, ma przełamać obecne bariery w lotnictwie i latać z prędkością hipersoniczną, czyli ponad sześć tysięcy kilometrów na godzinę. Jej zdaniem będzie robić zdjęcia i zrzucać bomby.