Miejsce znane, okrzyczane, a mimo to wciąż tajemnicze. Kamienne konstrukcje wznoszące się pośrodku zbożowych pól stały się pożywką dla popkultury.
To właśnie tutaj spotykały się dzieci-kwiaty, to także tutaj rozpoczyna się klasyczny horror Jacquesa Tourneura, Przekleństwo demona!
Podróż do Stonehenge zaczyna się dla na londyńskim dworcu Waterloo. Wsiada się do pociągu i jedzie dwie godziny do spokojnego miasteczka Salisbury. Dwupiętrowe kamienice, cisza, małe sklepiki, zupełnie jakbyśmy trafili do któregoś z polskich miasteczek. Salisbury znane jest przede wszystkim ze średniowiecznej katedry. Znajdują się przed nią wielkie trawniki, na których można spotkać bawiące się dzieci. Niesamowity widok… W Salisbury trzeba udać się na dworzec autobusowy, skąd w niecałe pół godziny dojeżdża się do Stonehenge. Droga jest wąska, obok widać łany zboża. Zbliżając się do legendarnego miejsca, widać snopki siana ułożone na kształt trylitów. To dowcipni rolnicy postanowili dostosować się do otoczenia. Kilkaset metrów dalej znajduje się już oryginał. Stonehenge zwiedza się kręcąc się w kółko dookoła ruin. Do samych kamieni nie można rzecz jasna się zbliżać. Tym niemniej atmosfera, jaką stwarza to miejsce, jest niesamowita.
Wyróżnia się trzy fazy rozbudowy Stonehenge. Pierwsza sięga trzeciego tysiąclecia p.n.e., kiedy to wykopano 56 tzw. Aubrey Holes. W następnym okresie niektóre z owych dziur wypełniono spalonymi ludzkimi prochami. W trzecim okresie, rozpoczynającym się w 2100 roku p.n.e, zaczęto wznosić pierwsze trylity. Co najciekawsze, kamienie wchodzące w ich skład zostały do Stonehenge ściągane z odległych o 200 kilometrów walijskich gór. Były spławiane na tratwach i ciągnięte lądem specjalnymi powozami. Niektóre z nich ważyły po 25 ton!
Choć teorii na temat przeznaczenia Stonehenge jest kilka, obecnie przeważa przekonanie, że było to stanowisko rytualne, w którym odbywały się uroczyste pochówki. Konkurującą tezą jest „hipoteza astronomiczna”, wedle której druidzi ustalali dzięki Stonehenge daty letniego i zimowego przesilenia. Cokolwiek z tego byłoby prawdą, tajemnicze miejsce wśród pól pozostaje najsłynniejszą budowlą megalityczną w Europie. Francuski Carnac nie wytrzymuje porównania. Angielski krąg zadziwia i będzie zadziwiał pięć kolejnych tysiącleci.
Źródło grafiki: pixabay.com
Jest dziwny ale nie nadnaturalny. Poza tym nie wymagał tyle pracy co piramidy.
Niedawno w Stonehenge znaleziono szkielety. Jeden z nich należał do starożytnego żołnierza, którego najpewniej jeszcze za życia przywieziono na leczenie do druidów.
Do dziś nie wiadomo do czego była przeznaczona. Czy było to miejsce składania rytualnych ofiar,świątynia słońca, obserwatorium astronomiczne. Budowla powstawała etapami od 3000 lat p.n.e. do 1500 lat p.n.e.Zbudowana jest w kształcie podkowy,gdzie wejście wskazuje miejsce słońca w najdłuższym dniu roku.Jest to największa budowla megalityczna (wysokość trylitów od 4m do 9m). Dwie teorie co do przeznaczenia budowli wysunęły się przed inne:
-miejsce kultu Druidów
-obserwatorium astronomiczne
Oczywiście są też teorie ingerencji ludzi z kosmosu podczas budowania Stonehenge 😛
Wykopaliska prowadzone na stanowisku Blick Mead w miejscowości Amesbury koło Stonehenge zmieniają metrykę osadnictwa w Anglii. Badania prowadzone przez zespół dr Davida Jacquesa z Uniwersytetu w Birmingham przyniosły nieoczekiwane wyniki. Obiekt w Stonehenge — zarazem obserwatorium astronomiczne zorientowane na Słońce i Księżyc, świątynia i cmentarzysko — powstawał w kilku fazach przez ponad 1500 lat, budowa rozpoczęła się około 3000 lat p. n. e.
Zniszczony przez współczesną cywilizację kamienny komputer solarno – lunarny i gwiezdny. Przez całe wieki nie udało się ustalić, kto i w jakim celu wybudował to najsłynniejsze na świecie dzieło prehistorii. W marcu 1996 roku English Heritage ogłosiło wyniki intensywnych dwuletnich badań Stonehenge, ustalając datę powstania monumentu na 2965 roku p.n.e. A więc odpada hipoteza, że jest to obiekt celtycki, bo Celtów w tym czasie na tych terenach po prostu nie było, przyjmując błąd dokładności (+ – 2% ) pomiaru w czasie. Archeolodzy doszli do wniosku, że plan budowli zmieniał się wielokrotnie, a najwcześniejszą fazę budowli stanowił kolisty obszar o średnicy ponad 90 metrów zwany henge – otoczony rowem i ziemnym wałem. W czerwcu tegoż samego roku English Heritage ogłosiło odkrycie odkrycie jeszcze jednej fazy budowy Stonehenge, około 8000 lat p.n.e. Główny archeolog, profesor Geoffrey Wainwright stwierdził, że stały w otworach Aubreya otoczone kultem drewniane „totemy” wysokości ok 6 metrów. Dla geodety, to żadna tajemnica – totem, czyli drewniana łata pomiarowa stosowana jest w pomiarach geodezyjnych po dzień dzisiejszy. Na ich istnienie wskazuje obecność drewna drzewnego w jamach o średnicy 120 i głębokości 150 cm, które zwią się jamami Aubreya od nazwiska jego odkrywcy. Węgiel, a raczej pozostawione popioły zbadano metodą radiowęglową i uzyskano rok 8000 p.n.e…
Z wyników badań archeologów uniwersytetu w Newcastle wynika, że ogromne kamienie tworzące Stonehenge mogły zostać przywiezione na swoje miejsce za pomocą sań nasmarowanych tłuszczem wieprzowym.