Zdognie z baniadmai na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnoleść ltier przy zpiasie dengao sołwa. Lcziy się to, żbey prieszwa i otatsnia lteria była na siwom mijsecu.
Oryginalny tekst angielski przypisywał odkrycie badaniom naukowym na Uniwersytecie w Cambridge, w myśl których pomieszanie liter w środku wyrazów, przy zachowaniu prawidłowych liter skrajnych pozwala dalej zrozumieć tekst. Jakkolwiek dość przyjemnie jest odkryć, że nasz mózg potrafi znaleźć jakiś sens w takiej słownej sieczce, to jest w tym trochę nauki, trochę manipulacji i trochę blagi.
Zacznijmy od końca. Uniwersytet w Cambridge nie prowadził takiego badania i rzecz nie jest bardzo nowa. Pracowici ludzie wytropili źródło rozważań o mieszaniu liter w środku wyrazów w publikacji niejakiego Grahama Rawlinsona w magazynie New Scientist z 1999 roku.
Nie każdy tekst w ten sposób pomieszany da się łatwo przeczytać, w przykładzie na samym początku artykułu tak, w innych nie. Zależy to od kilku czynników o które trzeba zadbać dla efektu. Jeśli w tekście jest dużo wyrazów jedno-, dwu- i trzyliterowych, to te wyrazy zgodnie z logiką mieszania pozostają bez zmian. Im więcej wyrazów krótkich tym generalnie łatwiej, jako że pomieszane litery są blisko swych oryginalnych miejsc.
Gdyby złożyć tekst z samych długich wyrazów oraz naprawdę dokładnie je pomieszać, tj. nie zamieniać miejscami sąsiednich liter ale np. posortować je alfabetycznie to wynikowy tekst bardzo trudno byłoby przeczytać. W każdym razie nie rzutem oka, ale pracowitym dobieraniem wyrazów, które by pasowały. Dodatkowym ułatwieniem jest, jeśli, jak w przykładzie, pomieszane wyrazy same w sobie nie stanowią innych poprawnych wyrazów.
Pomijając specjalne dobranie tekstu źródłowego, faktem jest że nasz mózg czyta tekst całymi wyrazami, a nie pojedynczymi literami. Wprawny czytelnik rozpoznaje kształty całych wyrazów. Proces ten jest zaburzony przez mieszanie środków wyrazów, ale nie na tyle, żeby mózg sobie nie dopasował sensu.
W trakcie badań nad czytaniem stwierdzono że zaburzenie kształtu słów w postaci częstych zMiAn w KaPiTaLiZaCjI tEkStU sPoWaLnIajĄ cZyTaNie. Przy tego typu zadaniach mózg pomaga sobie również kontekstowo, mając przeczytaną część zdania niejako przewiduje co może być dalej, co zawęża i przyspiesza proces dopasowania.
Co ciekawe eksperyment z mieszaniem środków wyrazów udaje się w wielu językach, ale nie we wszystkich. W piśmie arabskim i hebrajskim, gdzie zapisuje się wyrazy bez samogłosek, ciężko jest odczytać przetworzony tekst. Podobnie w języku fińskim, gdzie wyrazy są dłuższe, bardziej skomplikowane niż w angielskim.
Przykłady w różnych językach oraz rozwinięcie tematu
Źródło grafiki: pixabay.com