W dzisiejszym świecie brakuje rozmachu z jakim starożytni wznosili piramidy. Jedynie wszechwładny prezydent Kazachstanu, Nursułtan Nazarbajew nawiązuje do tych tradycji.
Gdy w 2006 r. w stolicy kraju, Astanie, stanęła wysoka na 75 metrów Piramida Pokoju i Pojednania, wielu ludzi przecierało oczy ze zdumienia. Czy to jakieś tajne dzieło Iluminatów? Zakamuflowane miejsce kultu? Do pracy nad projektem zaprzęgnięto biuro światowej sławy architekta Normana Fostera. Konstrukcję zabezpieczono przez możliwymi wahaniami temperatury o ponad 60 stopni. I co ciekawe, tę potężną budowlę postawiono kosztem mniejszym niż jedno z najnowszych muzeów budowanych przez Hannę Gronkiewicz-Waltz w Warszawie.
Po tym sukcesie Nazarbajew chciał więcej. Znów zaprosił Fostera, znów zamierzał postawić w Astanie coś o czym pisałyby światowe media. Tym razem architekt zaprojektował coś, co miało 200 metrów wysokości w najwyższym punkcie. Ogromny szklany namiot osadzony na podstawie równającej się wymiarem dziesięciu boiskom piłkarskim. W środku – rzeka, plaża, poletko do golfa, centrum handlowe, parę pokoi na noc. Słowem, rzecz którą niedawno widzieliśmy w Elysium, przeznaczona rzecz jasna wyłącznie dla bogatych Kazachów. Oficjalnie nazwano ten budynek Chan Szatyr (na zdjęciu). Największy namiot na świecie. Do użytku został oddany w 2010 r. i od tego czasu stanowi żywy dowód na to, że życie w Kazachstanie jest bajką.
Film pokazujący Chan Szatyr w środku
Tunguska galeria zdjęć z Astany
Źródło grafiki: pixabay.com
W Moskwie też budują, aczkolwiek nie piramidy. Czytałem, że te ich drapacze chmur z wielkiej płyty rozpadną się za jakieś 10-15 lat. Będzie co zbierać :]
Astana stała się mekką satanistów. Jeśli ktokolwiek ma wątpliwości co do symboli jakie zawarte są w „piramidzie pokoju”, ten nie rozumie czym jest mit Illuminatów i całkiem realna Kabała.
Astana = Satana – ot taki przypadek….
Wspierany przez miliardy petrodolarów, miasto jest budowane od podstaw w odległej i pustej przestrzeni azjatyckich stepów.Wynik jest zaskakujący: futurystyczne miasto , z ukrytymi symbolami New World Order , a przy okazji najbardziej starożytnej religii znanych człowiekowi: Kultu Słońca. .Miasto jest wciąż wielkim placem budowy, ale budynki, które są już ukończone można już podsumować jako okultystyczną wizjię Nazarbajewa. W książce Dzień zagłady antychrystem czasów końca jest człowiek pochodzący z Rumunii. Nie jest to tak daleko od Kazachstanu. Autor wiedział, że czasy końca muszą się rozegrać w tym regionie.