Jak powstała najciekawsza scena w nowym „Terminatorze Genisys”, kiedy podstarzały model T-800 walczy wręcz z nówką sztuką T-800?
Kiedy powstawał pierwszy film, „Terminator” Arnold Schwarzenegger miał 37 lat. W najnowszym z serii filmie „Terminator Genisys” ma 68 lat. Niestety nie ma takich kosmetyków, farb do włosów i wizażystów, którzy potrafiliby cofnąć czas o trzydzieści lat. Twórcy filmu częściowo wybrnęli z tego problemu, tłumacząc, że organiczna powłoka terminatora starzeje się, tak jak starzeją się ludzkie tkanki. Ten sprytny zabieg pozwolił aktorowi ponownie grać humanoidalnego robota, mimo widocznej różnicy wieku.
Jest jednak w nowym filmie odtworzona scena pierwszego pojawienia się Terminatora T-800 w 1984 roku. Mówisz, że mogli wziąć klatki z oryginalnego filmu? Abstrahując od skoku jakości w filmowaniu i wyświetlaniu filmów w kinach do standardu 4K, twórcy nie mogli wykorzystać pierwowzoru, ze względu na to, że prawa do pierwszego filmu należą do kogoś innego i pewnie zwyczajnie taniej wyszło zrobić to na nowo.
Na ekranie widzimy nowiutkiego i nagutkiego T-800, czyli robota o powierzchowności Schwarzennegera jak za młodszych lat. Co więcej tego nowego chwilę po „lądowaniu” zaczyna obijać ten podstarzały. Niby wiemy, że za wszystko odpowiada animacja komputerowa, niby przyzwyczailiśmy się do fotorealistycznej grafiki w grach komputerowych, niemniej efekt jest powalający. Takiej jakości nie osiągniemy na domowych komputerach czy konsolach, pracuje nad tym profesjonalny zespół ludzi i maszyn.
Było to jednak możliwe po części dzięki starym technologiom. W modelowaniu postaci T-800, który jakby przed chwilą zszedł z taśmy montażowej, wykorzystano odlewy twarzy Schwarzennegera, które zrobiono jeszcze przy okazji pierwszego filmu w studiu Stana Winstona. W 1984 nie stosowano jeszcze efektów komputerowych i do wielu scen typu grzebanie skalpelem w oku lub zwisających płatów skóry na tytanowej czaszce potrzebne były lateksowe maski, idealnie dopasowane do twarzy. Po latach te odlewy umożliwiły bardzo dokładne modelowanie komputerowe.
Ruchy napakowanego młodego ciała zapewnił dubler, Brett Azar, o którym sam Schwarzenegger powiedział, że jest lepiej wyrzeźbiony, niż on sam w tym wieku. Dodatkowo Schwarzenegger pomógł wypowiadając kwestie młodego T-800, co umożliwiło grafikom komputerowym dokładne zsynchronizowanie ust. W skrócie na ekranie widzimy ciało Bretta, z doklejoną komputerową głową zamodelowaną na odlewach czaszki młodego Arnolda nałożoną na mimikę twarzy Bretta, z ruchami ust wziętymi od obecnego Arnolda. Dodajmy, że w tej scenie walki postać starego T-800 również powstała komputerowo, pewnie żeby nie męczyć aktora było nie było w wieku emerytalnym, nawet według polskich rozciągniętych norm.
Źródło grafiki: (C) Piotr Mańkowski