The Last V8
Trudno mi samemu w to uwierzyć, ale w The Last V8 grałem dosłownie kilka miesięcy po jego premierze pod koniec 1985 roku, jeszcze przed Czarnobylem.
Trudno mi samemu w to uwierzyć, ale w The Last V8 grałem dosłownie kilka miesięcy po jego premierze pod koniec 1985 roku, jeszcze przed Czarnobylem.
O Charlesie Talleyrandzie, który był klasycznym przedstawicielem Starego Świata wraz z jego ustalonym porządkiem, krążyło wiele anegdot.
W 1902 roku wydawało się, że kariera „polskiego Edisona” dobiegła końca. Nie mógł on jednak żyć bez wynalazków, dlatego pracował dalej.
Mija pięć lat od czasu, gdy na firmamencie internetu zabłysło zjawisko wykraczające poza ramy tego, co dotychczas znano. Żaden troll ani zwykły wariat by tego nie wymyślił.
Nastrój jest wypadkową wielu czynników podlegających w mózgu ważeniu przez złożony, lecz słabo rozpoznany algorytm, którego naturę możemy próbować rozpracować eksperymentalnie.
Na pustyni nieopodal miasteczka Alamogordo znajduje się historyczne miejsce. Hiszpańscy konkwistadorzy nazywali ją drogą umarłych, zupełnie jakby potrafili przewidzieć przyszłość.
To słynne zdjęcie zaćmienia Słońca było pierwszym twardym dowodem własności czasoprzestrzeni wynikających z ogólnej teorii względności Einsteina.
Na rynku jest już szósty tom „Złotej kolekcji” Kajka i Kokosza, wieńczący najbardziej kompletną serię z przygodami wojów Mirmiłła.
Przygnębiająca to hipoteza tłumacząca, dlaczego na innych globach, jeśli kiedykolwiek było życie, to dawno wymarło, a ślady po nim będą raczej mikroskopijne.
Mimo dynamicznego rozwoju branży komputerowej w ciągu ostatniej dekady komputery nieustannie potrafią wściekać użytkowników niczym płachta na byka.
Pojawienie się dzieła Davida Lyncha i Marka Frosta było w 1990 roku rewolucją na zgnuśniałym rynku seriali telewizyjnych.
Co jest tak fascynującego we wrzeniu cieczy w mikrograwitacji, że NASA poświęciła temu zagadnieniu aż pięć misji wahadłowców?
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.