Zwierzęta na ogół mają umaszczenie pozwalające im się schować przed drapieżnikami lub wtopić w tło. Czarno białe pasy zebry wydają się być zupełną odwrotnością tej strategii.
Zebry są doskonale widoczne, również z daleka, dlatego że w ich środowisku naturalnym nie ma ani bieli, ani czerni, ani czegokolwiek co układałoby się w podobne pasy. Zebra jest niczym facet spacerujący nocą w szemranej dzielnicy, który zakłada kamizelkę odblaskową z wielkim napisem 'mam przy sobie mnóstwo kasy’. W myśl teorii ewolucji, tacy osobnicy powinni wyginąć, a przetrwać tacy co przemkną niezauważenie, a jednak zebry żyją i maja się dobrze. Nad problemem głowił się sam Darwin, obecnie jest trochę teorii na ten temat, ale żadna nie jest stuprocentowo przekonująca.
Jedni mówią, że główny drapieżnik zagrażający zebrom, czyli lew, ma aparat wzrokowy, który nie rozróżnia kolorów, widzi świat monochromatycznie. Nie ma znaczenia więc czy zebra ma pasy biało czarne, czy zielono czarne albo żółto czarne, bo dla lwa wszystkie te zestawy, o ile barwa ma podobne natężenie, będą wyglądały tak samo.
Inni argumentują, że kształt pasów może przypominać wysokie trawy i byłoby to dobre tłumaczenie, gdyby zebry spędzały większość czasu w pobliżu takich właśnie wysokich traw, co nie ma miejsca. Bardziej przemawia wytłumaczenie, że pasy mają służyć nie pojedynczej zebrze. Zebry zwykle poruszają się w zwartych stadach. W dużym skupisku ciasno zbitych zebr, dzięki pasom trudno jest wyodrębnić obrys poszczególnych osobników, zlewają się w jedną wielką pasiastą plamę. A jak taki lew miałby atakować całą plamę?
Uzupełnieniem argumentu stadnego kamuflażu, jest teza o tym, że pasy na stadzie zebr w ruchu wywołują złudzenia optyczne które olśniewają przeciwnika. Każdy z nas, kiedyś widział kartkę z czarno-białymi kołami, które wydawały się obracać, u niektórych patrzenie na coś takiego wywołuje wręcz ból oczu. Podobnie może być z pasami zebr w kotłującym się stadzie, które mienią się lwu w oczach, dezorientują wyczucie odległości i kierunku ruchu, możliwe że wywołując również dyskomfort.
Są też tacy, którzy twierdzą, że pasy są tak kontrastowe i wyraźne, bo ich celem jest nie kamuflaż, tylko identyfikacja. Trudno powiedzieć dlaczego identyfikacja miałaby być ważniejsza dla przeżycia, niż Zdolność nie wpadania lwu w oko. Faktem jest, że samo ułożenie pasów, mimo że wygląda podobnie u każdej zebry, jest unikalne dla danego osobnika. Są one niczym linie papilarne u ludzi, z tym udogodnieniem, że każda zebra może od razu stwierdzić czy ma do czynienia z koleżanką ze stada, z rodziną czy z obcą zebrą.
Źródło grafiki: pixabay.com