Miał pieniądze, niezbyt dużo obowiązków oraz fantazję. Wokół niego kręciły się piękne kobiety, gustował też w złotych monetach. Taki był król Egiptu Faruk.
Pisaliśmy już na Tungusce o powojennych losach Egiptu. Zanim w 1952 roku w państwie piramid nastąpił przeprowadzony przez wojsko zamach stanu, w wyniku którego władzę przejął prezydent Gamal Abdel Naser, rządził tam król. A dokładniej rzecz biorąc, jego wysokość Faruk I z łaski Boga Król Egiptu i Sudanu, Suweren Nubii, Kordofanu i Darfuru. Gdy 32-letni monarcha został wygnany ze swego królestwa, bynajmniej nie przejął się zbytnio. Udał się na wygnanie do Włoch, gdzie swobodnie mógł prowadzić życie bon vivanta.
Wyjątkowo przystojny nie był. Korpulentny, z wąsikiem i w okularach lennonkach, przypominał nieco jednego z bohaterów „Sensu życia według Briana” grupy Monty Python. Jest tam scena w restauracji, gdy podczas dzikiej uczty delikwent nagle eksploduje. Kto wie czy inspiracją do tej postaci nie był Faruk. Z biegiem czasu jedzenie oraz coraz bardziej urodziwe towarzyszki stały się dla niego nie tyle pasją, co nałogiem. Ważył już ponad 130 kilo, a większość czasu spędzał w rzymskich restauracjach. Jedną z jego kochanek była włoska aktorka i śpiewaczka Irma Minutolo, inną – pisarka Barbara Skelton.
Historia nie zapamiętałaby Faruka tak mocno, gdyby nie jego równoległe zamiłowanie do numizmatyki. W czasach gdy poza nim Louisem Eliasbergiem czy Johnem Fordem Juniorem na rynku nie było zbyt wielu kolekcjonerów z grubymi portfelami, on skupował wszystko co tylko mu się podobało. Głównie złoto, ale nie gardził także takimi unikatami jak wybite z błędem dziesięciocentówki Liberty Head z 1913 roku. Istniało pięć sztuk, Faruk wyposażył się w dwie z nich. Jako kolekcjoner wiedział doskonale, że dobre jest to co rzadkie.
Był również miłośnikiem legendarnego już wówczas projektu Augustusa Saint-Gaudensa, czyli idącej Liberty z podwójnym orłem na rewersie. Jak na kolekcjonera przystało, uparł się, żeby uzbierać wszystkie dostępne roczniki z lat 1908-1933, czego implikacją stał się fakt, że wszedł również w posiadanie najbardziej zakazanej monety świata, jednego z podwójnych orłów z 1933 roku. Był to w tamtym czasie jedyny taki oficjalnie istniejący egzemplarz. Nie wiadomo od kogo Faruk go kupił w 1944 roku, wiadomo natomiast kto go później odkupił, zapewne już po jego śmierci. Był to brytyjski handlarz Stephen Fenton, który następnie wynegocjował bezprecedensową ugodę z rządem USA, w wyniku której Double Eagle z 1933 został „ulegalniony” i oficjalnie sprzedany na aukcji w domu Sotheby’s za rekordowe 7,6 miliona dolarów. Nawiasem mówiąc, pokazuje to jakże mniej ceniona jest numizmatyka w stosunku do malarstwa. Płótna Van Gogha sprzedawały się za ponad 100 mln dolarów, podczas gdy najdroższa moneta świata – za niecałe 8.
Faruk nie ograniczał się do samych monet, których posiadał podobnież około 8500 sztuk. Uwielbiał również Jaja Faberge, dzieła sztuki złotniczej z czasów ostatnich carów. Do tego dochodziły ozdobne zegarki oraz w mniejszym stopniu złota biżuteria. Na zdjęciach widać, że nie przywiązywał nadmiernej wagi do pozorów – ubierał się w proste garnitury, często nosił ciemne okulary.
W 1965 roku siedział w rzymskiej restauracji Ile de France w towarzystwie pięknej blondynki. Właśnie skończył ucztować. Spożył potężną porcję ostryg, pieczeń z jagnięcia, krem z kasztanów, palił hawańskie cygara. Nagle chwycił się za gardło i padł na stół jak rażony gromem. Sekcji zwłok nie przeprowadzono, przez co krążyły plotki, że były monarcha został otruty przez egipski wywiad. Mało prawdopodobne, zważywszy jego styl życia. Po śmierci Faruka cała jego kolekcja została wystawiona na aukcję.
Źródło grafiki: (C) Piotr Mańkowski
Szesnastoletnią, .początkującą aktoreczka Irxnę Minutolo poznał w „Canzone del Mare”, klubie plażowym na Capri. Miała duże oczy, pełne usta i wydatne piersi. Ujrzał ją, gdy spacerowała brzegiem morza odziana w skąpe bikini. Król, ubrany w biały kąpielowy płaszcz z królewskim monogramem, złożył jej hołd podziwu. Następnego dnia została miss Capri. Do jej hotelowego pokoju posłaniec wniósł bukiet ze 150 róż! Jednak matka dziewczyny pragnęła innej kariery dla córki. Natychmiast zabrała ją do rodzinnego Neapolu. Ale, jak w prawdziwym romansie, Faruk któregoś popołudnia podjechał szmaragdowym rolls-roycem przed jej szkołę.
A potem zjawiła się Brigitt Stenberg, jasnowłosa Szwedka; kochanka amerykańskiego gangstera deportowanego do Włoch, Lucky Luciano. Ten jednak nie tylko odstąpił kochankę eks-królowi, ale także ochraniał Faruka, kiedy próbowano go zabić. Ten nowy romans bolał bardzo zakochaną Irmę, doprowadził też do wściekłości Narriman, która zażądała rozwodu i postanowiła wrócić do Egiptu. Faruk znów był wolny. Gdy gorąca Szwedka związała się z jakimś aktorem, on znów zapragnął towarzystwa Irmy. Wkrótce przyjechała do jego willi i znów byli razem: Faruk rozpoczął edukację dziewczyny. Uczyła się dobrych manier, muzyki, jazdy konnej. Pracowali dla niej najwięksi kreatorzy mody. Wkrótce zadebiutowała w Rzymie. Jej uroda, kreacje, maniery wzbudzały podziw. Byli kochankami, a następnie przyjaciółmi przez wiele lat. Faruk miał wiele nowych romansów; ale zawsze do niej wracał.
Z powodu nieudolnych i nepotycznych rządów oraz osobistego bogacenia się kosztem narodu, początkowo popularny król, szybko stracił poparcie ludności. Dodatkowo jego niewłaściwe decyzje polityczno-gospodarcze pogłębiły kryzys ekonomiczny. Faruk I okazał się władcą leniwym i próżnym. Szybko wyszło na jaw, że bardziej niż reformy interesują go hazard, zakupy w Europie i kobiety. Od wystawnego stylu życia przybywało mu kolejnych kilogramów, a imię króla zaczęto kojarzyć głównie z egzotycznymi tancerkami i przelotnymi romansami.
Podczas II wojny światowej Faruk I sympatyzował z państwami Osi. Przez cały okres konfliktu w królewskim pałacu w Kairze przebywali włoscy dyplomaci, na których internowanie Faruk nie wyrażał zgody. W tym czasie wojska brytyjskie zajęły cały kraj, co budziło niechęć króla i społeczeństwa. Egipt formalnie przystąpił do wojny pod naciskiem Aliantów dopiero w 1945 r., gdy walki w Afryce Północnej zostały już dawno zakończone. Po wojnie Brytyjczycy ponownie wycofali większość swoich wojsk z Egiptu.
//pokazuje to jakże mniej ceniona jest numizmatyka w stosunku do malarstwa.//
Monety nie są sztuką , stąd jedynie z uwagi na rzadkość zyskują na wartości , pomijam tu kruszec z którego są wykonane bo ceny złota czy srebra
stale ulegają zmianom