W jednym z odcinków Bonda Auric Goldfinger wpadł na pomysł, by napromieniować złoto w Forcie Knox, co miałoby doprowadzić do skoku światowych cen kruszcu.
Sprytny tłuścioch wiedział dobrze, że Fortu nie da się okraść. Pierwsze fortyfikacje w stanie Kentucky blisko granicy z Kanadą zostały wzniesione w czasie Wojny Secesyjnej. Kolejne prace w tym miejscu rozpoczęto w 1918 r., co doprowadziło do stworzenia Fortu Knox. Pomysł wykorzystania go jako skarbca złota narodził się w czasie, gdy prezydent Franklin Delano Roosevelt wprowadził w 1933 r. dekret nakazujący obywatelom sprzedanie państwu posiadanych zapasów złota. O sprawie pisaliśmy tutaj.
Przed tą operacją złote zasoby USA były odpowiednikiem 4 mld dolarów, zaś po niej – już ponad 12. Trzeba to było przechowywać w bezpiecznym miejscu. Rząd USA rozpoczął więc budowę przy Forcie Knox złotego skarbca, który oddano do użytku w 1937 r. Od razu zaczęły doń docierać transporty z kruszcem. Z biegiem lat Fort Knox stał się symbolem potęgi USA, jej bronią odstraszającą o sile niemal równej z arsenałem atomowym.
Ostatni raz inspekcja kontrolująca stan depozytów w Forcie miała miejsce 23 września 1974 r. Wtedy złoto tam było. Od tego czasu wielokrotnie różni członkowie Kongresu składali wnioski o możliwość przeprowadzenia „wizualnej” inspekcji w Forcie, jednak z różnych powodów żaden z nich nie został zrealizowany. Czyli od prawie 40 lat opinia publiczna nie ma dostępu do tego największego na świecie skarbca. Czegokolwiek by nie mówić, jest to kuriozalna sytuacja.
Ostatnio wybuchła bomba. Otóż niektóre brukowce zamieściły rzekome przecieki z rosyjskich służb specjalnych, twierdzących, że były szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Dominique Strauss-Kahn wszedł w posiadanie raportu CIA mówiącego, że Fort Knox jest praktycznie pusty. Według tych rewelacji, Strauss-Kahn próbował po tym zdarzeniu natychmiast wyjechać z USA do Francji, ale sprawa skończyła się szeroko opisywanym w gazetach skandalem seksualnym. Prezydent Putin powiedział następnie publicznie, że „Dominique Strauss-Kahn padł ofiarą amerykańskiego spisku, który miał go pozbawić stanowiska”. Ciekawostką jest również fakt, że mniej więcej od czasu aresztowania Francuza, zakończył się trwający ponad dekadę marsz w górę cen złota. Oczywiście, twardych dowodów na cokolwiek w tej sprawie brak. Wszystko by się wyjaśniło, gdyby tylko zezwolono na audyt w Forcie Knox.
Źródło grafiki: (C) Piotr Mańkowski
W czasie zimnej wojny w obawie przez ofensywą sowiecką Niemcy zdeponowały złoto w bankach Anglii, Francji i USA. O ile po 1990 dwie trzecie złota z Angli i Francji wróciło do Bundesbanku, o tyle złoto przechowywane w Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku nie wróciło jeszcze do właściciela. Amerykanie w roku 2013 wspominają o zwrocie depozytu 300 ton niemieckiego złota w roku 2020. Jest to o tyle dziwne, że rezerwy złota w Fort Knox to podobno ponad 6000 ton kruszcu, więc zwrot trzystu ton powinien być tylko kwestią logistyki, no chyba że złoto gdzieś się „zawieruszyło”.
O, niesamowita sprawa. Nie wiedziałem, że Niemcy próbują odzyskać swoje dawne złoto. BTW, Polska, co może się wydać zaskakujące, odzyskała po wojnie niemal całe swoje zasoby złota. Kiedyś pewnie o tym napiszemy, bo to sensacyjna historia. Dla mnie natomiast wielką zagadką jest co się stało ze złotem, które w 1945 r. ekipa Pattona odkryła na terenie Niemiec w szybie kopalni 500 metrów pod ziemią. To była lwia część tak zwanego „złota nazistów”, czyli kruszcu rabowanego z banków w całej Europie. Było tego kilkaset ton (z samej Austrii zakoszono prawie 80). Nigdzie nie zdołałem znaleźć informacji co się z tym później stało. Jakoś trudno uwierzyć, że tak po prostu zwrócono to RFN, skoro w ogromnej części (tylko dokładnie jakiej?) było mieniem ukradzionym przez nazistów. Trudno to było ustalić, rozliczyć i rozsądzić. Podejrzewam, że w tej sytuacji Stany pobrały całą pulę w ramach zwrotu za ropę zużytą podczas lądowania w Normandii plus kilka innych podobnych wystawionych rachunków. To ciekawa hipoteza, że w Forcie spoczywa sobie dużo niezaksięgowanego złota. Tylko skoro tak, to dlaczego audyty prowadzone do lat 70-tych niczego takiego nie wykazały?
Stan Kentucky nie graniczy z Kanadą.
Przecież nie napisałem, że graniczy. Napisałem, że fortyfikacje zostały wzniesione „blisko granicy z Kanadą”. Właśnie sprawdziłem ile dokładnie jest z Knox do granicy – około 420 mil. Może faktycznie nie jest to aż tak blisko, ale rzecz jest dyskusyjna, bo w skali USA 420 mil jawi się krótkim dystansem. Zapraszam do wskazania jakiegoś konkretnego błędu 🙂
Warto przypomnieć słynną aferę z wolframem, z którego – jak się okazało – były wykonane sztabki „złota”, zakupione przez rząd Chin, a pochodzące właśnie z Fortu Knox. Nie wiadomo dokładnie, jak afera została rozwiązana, ale fakt podrobionych sztabek pozostaje faktem. Kolejne spekulacje na temat rzeczywistych rezerw złota USA potęguje fakt, że audytu potwierdzającego ich ilość w tym amerykańskim skarbcu nie przeprowadzano od 40 lat. Wygląda na to, jak gdyby kolejni prezydenci USA nie chcieli otwierać puszki Pandory. Mówi się, że Fort Knox jest pusty – znajdują się tam podrobione wolframowe sztaby – a złoto zostało zużyte jeszcze za kadencji prezydenta Richarda Nixona – głównie na pokrycie działań USA w Wietnamie. Jeśli spekulacje te są choć w pewnym stopniu prawdziwe, to nie potrzeba więcej, aby wiedzieć, jak bardzo USA obawiają się wzrostu wartości złota, a jeszcze bardziej – wszelkich prób oparcia pieniądza na parytecie złota. Kolejne pozycje w tym względzie zajmują Niemcy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Włochy.
Niemcy też nadal bez swojego złota? http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/fed-odmowil-zwrotu-niemieckiego-zlota
To wszystko ściema – ruska propaganda. Fort Knox jest pełny złota, a ruscy, którzy mają złota tyle co kot napłakał nie mogą tego znieść. Taka sama pierdoła, jak twierdzenie że ruski mają lepszą armię od USA.
W całej historii ludzkości wydobyto ok. 160.000 ton złota, z czego do dzisiaj jest w obrocie w różnej postaci ok. 135.000 ton. Gdyby cale to złoto ułożyć na jednym tylko stadionie, to miałoby mniej niż 1,5 metra wysokości. Znaczna część złota jest w rękach prywatnych. Bredzenie o wielkich skarbcach w wielu tajemnych miejscach jest przejawem chorej wyobraźni. 8.000 ton złota to zaledwie 380 m3, czyli objętość przeciętnego pomieszczenia o powierzchni 130 m2