Problem kury i jajka
Kiedy człowiek rozwinął się na tyle, że nie spędzał już całego dnia na zapewnieniu sobie pożywienia, zaczęły go nurtować pytania natury filozoficznej.
Kiedy człowiek rozwinął się na tyle, że nie spędzał już całego dnia na zapewnieniu sobie pożywienia, zaczęły go nurtować pytania natury filozoficznej.
Ciężko byłoby wbijać równo gwoździe młotkiem, którego trzonek nieustannie się wydłuża. Bardzo podobne wyzwanie ma mózg, kiedy ciało człowieka rośnie w wieku dojrzewania.
Widzisz osobę, która się świetnie prezentuje wizualnie, roztacza wokół siebie czar, który pryska nieodwracalnie w momencie kiedy się odezwie. Dlaczego?
Jeden z domniemanych podróżników w czasie panicznie bał się spotkać samego siebie, twierdząc, że to mogłoby doprowadzić do rozpadnięcia się naszego wszechświata.
Przez cztery miliardy istnienia Ziemi nie działo się zbyt wiele, a potem nastąpiło nagłe przyśpieszenie. Badacze ewolucji i antropolodzy głowią się nad tego przyczyną.
Odpowiedź nie jest oczywista, bo mimo wszelkich podobieństw między ludźmi, okazuje się, że nie wszyscy myślimy w ten sam sposób.
Psycholog Teodor Erismann z Austrii przeprowadził w 1950 roku zaskakujący eksperyment dowodzący jak bardzo elastyczny jest ludzki system percepcji wzrokowej.
Japończycy chcieliby móc powiedzieć, że to oni a nie Sumer czy Egipt byli kolebką współczesnej cywilizacji. To co odkryli w oceanie ma im w tym pomóc.
Skoro suma wszystkich kolorów daje światło białe, a suma wszystkich dźwięków to biały szum, to czy istnieje coś takiego jak suma wszystkich zapachów?
Skoro mózg sam w sobie nie ma receptorów bólowych, to czym właściwie odczuwamy ból głowy? Pytanie to wydaje się wykraczać poza granice dostępnej wiedzy.
Gdybyśmy jako dorośli spali tyle co niemowlaki, to na wszelkie dzienne aktywności mielibyśmy tylko 6-7 godzin. Życie nie byłoby wówczas zbyt miłe.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.