Prędkość wirtualna
Jak to jest, że prędkościomierz w samochodzie zawsze pokazuje zawyżone wskazania, niezależnie czy jest to używany grat, czy nówka z salonu?
Jak to jest, że prędkościomierz w samochodzie zawsze pokazuje zawyżone wskazania, niezależnie czy jest to używany grat, czy nówka z salonu?
Jeff Bezos, szef firmy Amazon ogłosił niedawno, że pracuje nad usługą Prime Air, doręczaniu towarów za pomocą automatycznych latających dronów prosto do domu klienta.
Nie ma sporu, że piramidy w Państwie Środka istnieją. Problem w tym, czy rzeczywiście mają tak gargantuiczne rozmiary, jak donoszą co poniektórzy?
To są rzeczy pozostające tak daleko niepoznane, że nie sposób nazywać je historią. To domena alternatywnej wizji świata, w której istnieje brakujące ogniwo i zwie się ono Atlantydą.
Czy możliwym jest, aby Morrissey przewidział śmierć księżnej Diany? Zanim zaczniecie się śmiać, przeczytajcie tę niesamowitą historię.
Jeśli chcesz od banku pożyczyć pieniądze, to czekają cię formularze, zaświadczenia, sprawdzanie i cała procedura. Kiedy to bank chce wcisnąć pożyczkę, nasyła telemarketerów.
Jej terkotanie słychać było z daleka. Przy osiemdziesiątce wibracje wewnątrz stawały się nieznośne. Mimo tych niedoskonałości, Syrena 103 być może doczeka się nowoczesnej kontynuacji.
Skąd się brały wszędobylskie napisy, namalowane sprejem na murze, wydziergane nożem na ławkach, namazane flamastrem na drzwiach publicznych toalet?
Mija 112 rocznica urodzin Walta Disneya, a na serwisie Kickstarter ruszyła niecodzienna akcja. Twórca Myszki Miki zdziwiłby się, gdyby się o niej dowiedział.
Na dalekiej Syberii Wschodniej, na terenie republiki Buriacji położony jest dziwny akwen. Otaczające go legendy to jedna sprawa, jest natomiast znacznie bardziej zaskakującego.
Obiegowa legenda kpi z Amerykanów, którzy wyłożyli miliony dolarów na opracowanie długopisu zdolnego pisać w nieważkości, podczas gdy Rosjanie po prostu zabrali ołówek.
Z amerykańskich świąt obchodzimy już Walentynki oraz Halloween, aż dziw bierze że nie przeszczepiono nam jeszcze innego rodzaju święta, czarnego piątku.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.