Echa Emilcina
To nie jest paszkwil wyśmiewający tragedię rodziny Jana Wolskiego. To ni mniej ni więcej tylko wizja lokalna z miejsca, gdzie w 1978 roku rozegrało się kuriozalne przedstawienie.
To nie jest paszkwil wyśmiewający tragedię rodziny Jana Wolskiego. To ni mniej ni więcej tylko wizja lokalna z miejsca, gdzie w 1978 roku rozegrało się kuriozalne przedstawienie.
Dnia 28 lutego 2002 roku otwarto najbardziej kuriozalne muzeum świata. Znajduje się ono w Acambaro, na północny zachód od miasta Meksyk.
Sceptycy są zdania, że to zwykle złudzenia optyczne. Lokalni mieszkańcy nie żartują sobie na ten temat. Ich zdaniem w okolicy występują anomalie grawitacyjne.
Gdyby nas ktoś poprosił, żeby za darmo przez pół godziny siedzieć i bez przerwy oglądać reklamy, to postukalibyśmy się w głowę. Tymczasem za tę wątpliwą przyjemność płacimy niemało.
W wielkiej hali po sterowcach nieopodal Berlina urządzana jest unikalna w Europie zadaszona tropikalna wyspa, niczym luksusowy orbitalny habitat z filmów SF.
W 1851 roku Francuz, Jean Bernard Leon Foucault przeprowadził proste, ale bardzo pomysłowe doświadczenie z wielkim wahadłem, które zachwyciło mieszkańców Paryża.
W Los Angeles ktoś otworzył kawiarnię do złudzenia przypominającą Starbucks. Wydawałoby się, że prawnicy prawdziwego Starbucks puszczą go skarpetkach, ale…
Skoro brukowce zajęły się końcem świata, jawny to znak, że temat spsiał już do reszty. Serwuje go się w przerwie pomiędzy reklamami kosmetyków i odżywek dla czworonogów.
Pierwszy odruch na pomysł dobrowolnego instalowania czarnych skrzynek w samochodach osobowych, to gniew i oburzenie. Ale co z piratami drogowymi i wyłudzaczami ubezpieczeń?
Co by się stało, gdyby w obecnym systemie podatkowym wprowadzono drakońskie zachęty do zakładania rodziny oraz posiadania dzieci wymyślone w okresie międzywojennym?
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.