Najstraszliwszy piorun
Trzeciego kwietnia 1856 r. piorun przyczynił się do śmierci 4 tysięcy ludzi na greckiej wyspie Rodos. To najbardziej tragiczna katastrofa spowodowana wyładowaniem elektrycznym.
Trzeciego kwietnia 1856 r. piorun przyczynił się do śmierci 4 tysięcy ludzi na greckiej wyspie Rodos. To najbardziej tragiczna katastrofa spowodowana wyładowaniem elektrycznym.
Zniknął głośny w ostatnich tygodniach świadek w sprawie śmierci Diany, były członek oddziałów specjalnych SAS, określany przez brytyjską prasę jako „żołnierz N”.
Jak na Brytyjczyka urodzonego w hrabstwie Yorkshire przystało, dobrze się nosił, ale był rasistą. Uważał, że Jamajczycy zamieszkujący jego dom są brudni, hałaśliwi i wulgarni.
Przystojniak na zdjęciu to bynajmniej nie aktor Lee Marvin, lecz towarzysz Lenin w przebraniu mającym mu ułatwić egzystencję na wygnaniu w Finlandii.
Tak twierdzą brytyjskie bulwarówki: Sunday Express i Sunday Mirror. Powołując się na własne śledztwo, ogłaszają, że dotarły do żony byłego żołnierza elitarnej jednostki brytyjskiej SAS.
Teściowie pewnego człowieka zdradzają, że ów rzekomo chwalił się jakoby zastrzelił Dianę. W którym momencie (podczas jazdy mercedesem?), tego już nie bardzo wiadomo.
Chodzi bynajmniej nie o Harveya Keitela w filmie Tarantino „Wściekłe psy”, lecz o Wilhelma Keitela, najwyższego rangą oficera sądzonego podczas powojennego procesu w Norymberdze.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.