Echnaton nie z tej ziemi
Jeden z najbardziej niezwykłych faraonów, który swym działaniem spowodował daleko idące zmiany w Egipcie. Władca-heretyk, przybłęda, a może ktoś spoza Egiptu?
Jeden z najbardziej niezwykłych faraonów, który swym działaniem spowodował daleko idące zmiany w Egipcie. Władca-heretyk, przybłęda, a może ktoś spoza Egiptu?
W XVIII wieku potomek właścicieli niedzickiego zamku, Sebastian Berzeviczy zawitał do Ameryki Południowej. Osiadł tam na stałe, wraz z Indianką ze szlacheckiego rodu miał córkę Uminę.
Na pytanie „czy Hitler i Stalin kiedykolwiek się spotkali” odpowiedź brzmi: zapewne nie, ale jeśli już, to tylko w Wiedniu w 1913 roku.
Nieistniejący dzisiaj obiekt, był pierwszym stalowym mostem w stolicy i stanowił charakterystyczny element panoramy Starego Miasta w Warszawie.
Jadąc do odległych o 55 kilometrów od Bagdadu wykopalisk, widać niewielką tabliczkę z napisem Babilon. Największe niegdyś miasto na świecie zdołał uszczknąć ząb czasu.
Gdy Hitler dochodził do władzy, nie był w pełni świadom, że na niemieckich uczelniach rodzi się śmiercionośny projekt, który wcale nie będzie służył III Rzeszy.
W najstarszej działającej bibliotece świata odkryto właśnie palimpsesty zawierające zapomniane języki sprzed tysięcy lat, pochodzące od fascynujących starożytnych społeczności.
Gdy umierał w Babilonie w wieku 33 lat, był jak Chrystus władcą dusz i jednocześnie zdobywcą niemal całego cywilizowanego świata. A jednak pamięć o nim przeminęła.
Stanowili przodków Inków na terenie współczesnego Peru. Nie wiadomo do dziś czy byli rdzennymi mieszkańcami Ameryki, czy jak głosiły legendy, przybyli na tratwach zza wielkiej wody.
Druga połowa XVIII wieku. Świat przyswoił teorię Izaaka Netwona, okiełznano prąd elektryczny. Są jednak miejsca, gdzie monstra nadal grasują.
W jakim celu powstały loże masońskie? Co się w nich odbywało? W Polsce narodziny masonerii dokonały się bez przynależnej im obecnie tajemnicy.
Zamordowały ją hitlerowski dynamit wespół z ogniem. Zdążyła się jednak stać jednym z symboli Warszawy. Szokowała, a jednocześnie była przejawem fascynacji nowymi technologiami.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.