Jadąc do odległych o 55 kilometrów od Bagdadu wykopalisk, widać niewielką tabliczkę z napisem Babilon. Największe niegdyś miasto na świecie zdołał uszczknąć ząb czasu.
Dopiero w XX wieku rozpoczęło się odkopywanie Babilonu. Podobnie jak Schliemann odkopał kilkadziesiąt lat wcześniej Troję, tak i w Mezopotamii po raz kolejny legendy i historia spotkały się ze sobą – i spod ziemi wyłoniły się ruiny starożytnej metropolii. Obecnie odrestaurowano część z nich – po to by turyści mieli poczucie, że przebywają w namiastce starożytnej metropolii, a nie na rumowisku.
Pierwsze wzmianki o Babilonie pojawiły się w trzecim tysiącleciu p. n. e. Miasto stało się sławne, kiedy zainteresował się nim król Hammurabi. To właśnie tutaj pierwotnie złożona była stela z Kodeksem. Najbardziej znanym babilońskim królem był Nabuchodonozor II. Jego pomysł stworzenia ogrodów dla ukochanej żony został wcielony w życie i na kamiennych tarasach pojawiły się palmy i inne egzotyczne rośliny. Specjalnymi kanałami dostarczana była woda, która zasilała także rośliny rosnące na wyższych, podtrzymywanych przez kolumny tarasach. Według historyków, przybyli do Babilonu żołnierze Aleksandra Wielkiego byli zauroczeni pięknem tych ogrodów. Ich wódz, powalony nagłą chorobą, zmarł w tym mieście w 323 roku pne. Potomni uznali Ogrody Semiramidy za jeden z siedmiu cudów świata. Oprócz tego najsłynniejszą i znacznie starszą babilońską budowlą był ziggurat (piramida schodkowa) poświęcona bogowi Mardukowi. Oprócz tego legendarna Brama Ishtar, którą odtworzoną można oglądać w berlińskim muzeum Pergamon. Miejsce wjazdu do miasta było odpowiednio dostojne – w końcu nazwa Babilon oznacza ni mniej ni więcej, jak „brama boga”. No i wreszcie Wieża Babel, według Startego Testamentu wzniesiona właśnie w tym mieście. Pojawia się na wielu rycinach odtwarzających wizerunek miasta, jednak archeolodzy są zdania, że za wieżę Babel uważano świątynię Marduka.
Archeolodzy metodami komputerowymi odtworzyli wygląd starego Babilonu. Panował w nim architektoniczny porządek: domy mieszkalne były tej samej wysokości, bardzo podobne do siebie. Na przestrzeni kilometrów kwadratowych widać regularne zabudowania, ponad które wystawał jedynie pałac królewski oraz świątynia Marduka. Nie okazała się ona tak trwała jak piramidy z Gizy.
Źródło grafiki: pixabay.com
Mieszkańcy Babilonu zbytnio sobie cenili bogactwo i przepych swojego miasta, żeby nieopatrznie dać się zburzyć. Otwierali bramy komu się da. A To Cyrusowi, a to Aleksandrowi Wielkiemu. Później Babilon jakoś powoli znika z „pierwszych stron gazet” na rzecz Selucji a następnie Ktezyfontu. Natomiast nie słyszałem o jakimś jednym wielkim zburzeniu Babilonu. Na pewno był łupiony wielokrotnie (1595 – Mursilis, później wielokrotnie Asyryjczycy). Jednak po każdym takim kataklizmie Babilon znalazł sposób, żeby przystosować się do nowych warunków i znów być metropolią.
Kiedy Aleksander wkraczał do Babilonu obraz był oszałamiający, ale… nie wszystko było idealne. Ponieważ Świątynia Etemenaki (biblijna Wieża Babel) uległa jakiemuś zniszczeniu (nie pamiętam szczegółów), ale w cześci miasta było gruzowisko z tego powodu.
Zdobywcy niszczyli miasto kilkakrotnie, np. Hetyci w XVI wieku czy w 689 r p.n.e. Sancheryb. Zawsze jednak podnosiło się, stawało piękniejsze, mocniejsze i zyskiwało większy wpływ na cały region. Niewątpliwie za panowania Nabuchodonozora w VI w p.n.e. przypada kolejny czas wielkości Babilonu. Ten władca to ten sam, który zdobył Jerozolimę i zakończył resztki suwerenności Judy a ludność uprowadził. O nim pisał prorok Jeremiasz. To Nabucco z opery Verdiego.
To on nadał nowy wspaniały wygląd miastu, jego świątyniom, zigguratowi, wzmocnił mury i postawił niebieską Bramę Isztar oraz wiele innych wspaniałych budowli, o których pisał z podziwem Herodot. Przesadził nieco podając ich wymiary ale jeżeli sam je widział to może faktycznie szczęka mu opadła na widok drogi procesyjnej i reszty.
Pewnie „Wow!” – starożytnego pisarza było tak wielkie, a wszystko wydało mu się taaakie duże!