Ludzkie żebra chronią ważne narządy, ale dlaczego tylko w górnej części tułowia i dlaczego tworzą rodzaj klatki, a nie litej bariery jak czaszka?
Lita struktura zapewniałaby lepszą ochronę, ale kosztem kilku cech negatywnych. Pierwsza to większa waga całości szkieletu, co musiałoby się prawdopodobnie wiązać z przeprojektowaniem kręgosłupa, stawów i mięśni, w celu zapewnienia większej nośności całej konstrukcji. Drugie to ograniczenie mobilności. żebrowana klatka piersiowa jest w pewnym zakresie ruchoma, co widać chociażby przy oddychaniu, ale też przy wykonywaniu skłonów i innych wygibasów. Wyobraźmy sobie żółwia w skorupie jak bierze udział w konkurencji lekkoatletycznej. Trzeci to możliwość wygodnego przypięcia różnego rodzaju mięśni, która jest łatwiejsza w przypadku ażurowego rusztowania, niż litej płyty.
Wybiegając w przyszłość, konstrukcja z dwunastoma parami żeber ma też taką zaletę, że łatwiej ją naprawić. Można porównać to do chodnika wykonanego w postaci płyty betonowej i takiegoż wykonanego z kostki bitumicznej. Kiedy pęknie beton, trzeba skuwać i na nowo wylewać całą płytę, natomiast w przypadku kostki można zrobić naprawę miejscowo. Podobnie z klatką piersiową, w przyszłości lekarz wydrukuje na drukarce 3D nową kość i będzie w stanie podmienić miejscowo złamane żebro.
Klatka piersiowa ma zasadniczo tę samą konstrukcję u wszystkich ssaków. U człowieka chroni głównie płuca i serce, a także wynikowo przełyk. Nie sięga do dolnej części tułowia, a więc nie chroni żołądka, wątroby i jelit. Miękkie podbrzusze ma swoje uzasadnienie reprodukcyjne. Żebra od góry do dołu tułowia co prawda chroniłyby więcej ważnych organów, natomiast u samic uniemożliwiałyby rozwój potomstwa w brzuchu, który podczas ciąży znacząco się powiększa. A u samców? W przypadku człowieka konstrukcja umożliwia u starszych osobników bezbolesny rozwój brzucha piwnego.
Źródło grafiki: (C) Piotr Mańkowski