Anunnaki, najstarsi bogowie
O starożytnych niebiańskich władcach mówią nam gęsto zapisane gliniane tabliczki z Sumeru. Kim było „książęce potomstwo” i czy odnajdujemy po nim jakieś materialne pozostałości?
O starożytnych niebiańskich władcach mówią nam gęsto zapisane gliniane tabliczki z Sumeru. Kim było „książęce potomstwo” i czy odnajdujemy po nim jakieś materialne pozostałości?
Norweskiemu malarzowi doskwierał alkoholizm oraz choroby o podłożu nerwowym. Mimo to zdołał dożyć ponad 80 lat! Bohaterowie jego obrazów aż takiego szczęścia nie mieli.
Już nie straszą nas kometą Halleya ani kalendarzem Majów. Nie mówią też o końcu świata, lecz o hekatombie 100,000 razy straszliwszej od Hiroszimy.
Mało kto by pamiętał o bohaterze francuskiej Operacji Dragoon z 1944 r., gdyby nie nieudany zamach przeprowadzony na niego w Dallas, na pół roku przed zabójstwem JFK.
Człowiek z planety X przedstawia historię podobną co „Dzień w którym zatrzymała się Ziemia”, aczkolwiek zrealizowany w sześć dni, nie posiada tej klasy co film Wise’a.
Kodak dostarczył zwykłym ludziom narzędzie, dzięki któremu zaczęli utrwalać rzeczywistość. Malarze realiści mogli w tym momencie pakować swoje sztalugi.
Rok po premierze Gwiezdnych wojen, dokładnie 23 maja 1978 r. nastąpiła pierwsza pomyłka w rozwijanym przez George’a Lucasa i jego współpracowników Rozszerzonym Wszechświecie.
W Londynie znajduje się jedna z kryształowych czaszek. Jednak ani ona, ani jej siostry nie są już traktowane poważnie przez współczesną naukę.
Wychwalając nową część gry, ludzie często zapominają, że pięć lat wcześniej grali w poprzednią, która nie była daleko gorsza. Pięć lat! Dawniej w grach pięć lat to była wieczność.
Wyglądał na o wiele starszego niż w rzeczywistości. Może z powodu nadużywania marihuany, a może zdrowie zniszczyły mu nieustanne kłótnie z producentami.
Miliard dolarów przychodu w ciągu kilku dni od premiery, sto tysięcy sprzedanych sztuk w Polsce – oto popkulturowy gigant, który znokautował bonzów z Hollywood.
Miejsce znane, okrzyczane, a mimo to wciąż tajemnicze. Kamienne konstrukcje wznoszące się pośrodku zbożowych pól stały się pożywką dla popkultury.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.