Polskie bajty
Ukazała się właśnie nowa edycja książki współautorstwa Bartłomieja Kluski. Jest to jedyna na rynku publikacja opowiadająca o historii polskich gier komputerowych.
Ukazała się właśnie nowa edycja książki współautorstwa Bartłomieja Kluski. Jest to jedyna na rynku publikacja opowiadająca o historii polskich gier komputerowych.
O trwających pół wieku nadwiślańskich zmaganiach z informatyką opowiada unikalna książka Barłomieja Kluski. To historia tyleż heroiczna co tragiczna.
Handel izotopami i bronią za dawnych czasów można było uskuteczniać w Gwiezdnym kupcu. Na komputerach pierwszą grą ekonomiczną z prawdziwego zdarzenia było M.U.L.E.
Nie są dostępne żadne zdjęcia tego człowieka. Wiemy tylko tyle, że brał w jakimś stopniu udział w wydarzeniach na Gibraltarze, a potem oszukał Kazimierza Deynę. Tego Deynę.
Dostępny jest już premierowy zwiastun reklamujący konwent fanów gier Pixel Heaven 2014. Rzecz została wzorowana na słynnym wprowadzeniu do klasycznej gry Another World.
To nie jest paszkwil wyśmiewający tragedię rodziny Jana Wolskiego. To ni mniej ni więcej tylko wizja lokalna z miejsca, gdzie w 1978 roku rozegrało się kuriozalne przedstawienie.
Pod koniec lat 90. dowodzący multimedialnym oddziałem Sony Ken Kutaragi musiał się zmagać z Segą, która wspierała konsolę Dreamcast krzepką kampanią reklamową.
W wieku 74 lat zmarł Hans Ruedi Giger. Znany z kreacji postaci Obcego z filmu Ridleya Scotta, obrazów do gry Darkseed oraz całego spektrum wynaturzonych, szalonych obrazów i rzeźb.
Walter Haut przygotował najbardziej szokującą informację prasową XX wieku. Dokładnie 8 lipca 1947 roku przekazał mediom wiadomość o katastrofie latającego spodka.
Formalnie nazywa się wentylacyjnymi. Dziwna to wentylacja, skoro dwa z owych szybów nie mają ujścia na zewnątrz. Ale jest jeszcze coś znacznie dziwniejszego.
Hipotez jest sto, w tym wiele zupełnie absurdalnych. Warto wśród nich wskazać jedną najbardziej wiarygodną. Po 25 artykułach na ten temat ogłaszamy wreszcie, kto strzelał do JFK.
Opisywane wydarzenia stanowią jeden z najdziwniejszych casusów w historii lotnictwa. Działo się to 21 października 1978 roku i do dziś nawet u sceptyków wywołuje grymas zdziwienia.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.