Jest 11 lutego 1979 roku. Piątka znajomych wyrusza z portu na Hawajach na rybacki wypad, z którego już nigdy nie powrócą.
Łódź motorowa ochrzczona jako Sarah Joe ma niecałe 6 metrów długości, ale spokojnie nadaje się do tego, by odbywać nią rejsy w morze. Gdy feralna piątka wyruszała z portu Hana Bay na swoją wyprawę, pogoda wydawała się idealnie. Niestety, po południu nastąpiło nagłe pogorszenie. Zbliżał się sztorm. Rybacy nie wracali, więc żona jednego z nich zawiadomiła straż morską. Rozpoczęły się poszukiwania, które jednak nie dały żadnego rezultatu. I w sumie na tym można by zakończyć tę tragiczną opowieść – popłynęli w morze, zabrał ich ze sobą sztorm, koniec opowieści. Można by tak to zakończyć, gdyby nie pewne fakty czyniące historię Sarah Joe znacznie bardziej mroczną.
Otóż równe dziesięć lat po zdarzeniu, gdy Hawaje powoli zapomniały o tragedii, wydarzyło się coś niezwykłego. Podczas ekspedycji na opuszczonym atolu Taongi pewien badacz zobaczył stojącą na piasku łódź motorową. Wydawała się prawie niezniszczona, łatwo dawało się zidentyfikować jej nazwę oraz przynależność. Była to Sarah Joe, ta sama, która wypłynęła z portu Hana Bay.
Taongi leży na archipelagu Wysp Marshalla, jakieś 2300 mil od miejsca, z którego wypłynęła piątka. Znów można powiedzieć – przepłynięcie takie odległości łodzią motorową jest trudne, ale nie niemożliwe. Lecz ponownie historia dorzuciła do tego cegiełkę, która uczyniła ją przerażającą. Otóż niedaleko od łodzi znajdował się prowizoryczny płytki grób, przysypany kamieniami. Spomiędzy nich wystawała ludzka szczęka. Ekspertyza wykazała, że należała ona do Scotta Moormana, czyli jednego z pasażerów Sarah Joe.
I najdziwniejsze na koniec. Otóż sześć lat wcześniej, czyli w 1983 roku Taongi było przeszukiwane przez straż morską i dokumenty jasno wskazują, że atol był całkowicie opuszczony. Nie było na nim ani łodzi, ani żadnego grobu.
Ta informacja praktycznie nie daje pola do hipotez, co się stało z załogą Sarah Joe. Jedyne rozwiązanie zagadki, jakie przychodzi na myśl, wymaga założenia, że Moorman żył jeszcze kilka lat po wypłynięciu z Hana Bay. Ale co robił, kto go pochował i gdzie się podziali jego towarzysze? To jedna z największych zagadek Hawajów.
Źródło grafiki: pixabay.com
To w koncu ilu bylo czlonkow zalogi? Raz jest napisane „gdy feralna czworka wyruszala z portu”, a pozniej „od miejsca, z ktorego wyplynela piatka”. I jeszcze jedno pytanie, dlaczego jednyna mozliwa hipoteza jest to ze znaleziony czlonek zalogi zyl jescze kilka lat?
Poprawiliśmy już tą „czwórkę”. Była piątka uczestników. Co do drugiej części, inne założenie wymagałoby przyjęcia, że ciało przez kilka lat było przechowywane gdzie indziej, a potem przywiezione na wyspę i specjalnie pochowane. Czyż to nie bez sensu?
Dziekuje za za szybka odpowiedz, ale mam jeszcze jedno pytanie, moze zle mysle, ale noe moglo byc tak, ze ten znaleziony nieszczesnik przezyl tylko ferajny rejs lub nawet zszedl podczas jego trwania i zostal pochowany po dotarciu na wyspe? Odleglosc 2300 mil nawet ta lodka mogla pokonac chyba w znacznie krotszym czasie, czy sie myle. Pozdrawiam i dzieki za ciekawy portal
Pardon, juz doczytalem ze w 1983 atol byl przeszukiwany i nic nie bylo. Myslalem ze lodka mogla tam stac od 1979.
🙂
Nie uważasz, że komentowanie artykułu, zanim się go w całości przeczyta, jest trochę nie tego?