Współcześnie można zinterpretować wieszcza na sposób biometryczny: używaj unikalnego rytmu swojego serca do identyfikacji w komputerze czy smartfonie.
Rytm pracy naszego serca jest charakterystyczny dla każdego z nas. Choć elektrokardiogramy dla laika wyglądają jak dość podobne krzaczki, to jednak zapisane na nich fale mają swoje charakterystyczne cechy. Podobnie jak przy rozpoznawaniu twarzy mierzymy odległość między oczami czy oczu od nosa, tak przy EKG analizuje się też charakterystyczne punkty. Od niedawna możliwa jest szybka analiza całego wykresu EKG z wykorzystaniem algorytmów opracowanych przez profesora Dimitriosa Hatzinakosa z Uniwersytetu w Toronto. Te algorytmy wykorzystała firma Bionym w celu opracowania Nymi, uniwersalnego tokena do identyfikacji.
Nymi wykorzystuje nowy protokół Bluetooth o niskim poborze energii. Najpierw trzeba je sparować ze wszystkimi urządzeniami, które chcemy „otwierać” przy pomocy echa bicia serca, na szczęście wystarczy zrobić to tylko raz. Samo Nymi zapinamy na nadgarstku. Urządzenie ma dwie elektrody, jedną od wewnątrz od strony ręki, druga na wierzchu. Tą na wierzchu dotykamy palcem drugiej ręki, zamykamy tym samym obwód i Nymi wykonuje zapis naszego elektrokardiogramu oraz dokonuje analizy sprawdzającej, czy osoba nosząca Nymi to my. Ten etap też wykonujemy jednokrotnie po założeniu Nymi na rękę. Do czasu aż zdejmiemy urządzenie z ręki będzie ono transmitowało naszą sprawdzoną identyfikacje do wszystkich sparowanych urządzeń.
Ten sam protokół Bluetooth, który umożliwia dłuższą pracę baterii, pozwala też oszacować odległość od sparowanego urządzenia. Jeśli w przyszłości zaczniemy otwierać swój samochód przy pomocy Nymi, to urządzenie będzie mogło wysłać odpowiedni sygnał dopiero jak stoimy tuż przy drzwiach, a nie kiedy mijamy auto wychodząc z domu na spacer. Podobnie będzie z zamykaniem, które nastąpi automatycznie jak wysiądziemy i oddalimy się od pojazdu. Nymi ma też wbudowany żyroskop i akcelerometr, który pozwala na wykorzystywanie gestów. Jeśli kiedyś będziemy otwierać mieszkanie przy pomocy Nymi, to gesty mogą służyć do wykonania dodatkowych komend, włącz alarm, wyłącz wszystkie światła, zamknij okna. Widok sąsiadów pląsających ręką przed drzwiami może być za parę lat normą dla inteligentnych mieszkań.
Ambicje firmy Bionym są niemałe, Nymi miałaby służyć jako identyfikacja do wszystkiego co dzisiaj robimy przy pomocy haseł, pinów, kart z kodami jednorazowymi, kluczy metalowych, kluczy elektronicznych, dokumentów ze zdjęciami. Oprócz tego, dla osób starszych czy sportowców korzystne może być noszenie na ręku urządzenia do pomiaru EKG z przyczyn medycznych. A skoro już mielibyśmy coś takiego nosić stale na nadgarstku, to w wersji 2.0 mogliby dorzucić prosty cyfrowy zegarek.
Źródło grafiki: (C) Piotr Mańkowski
Szczerze watpie w bezpieczenstwo tak zabezpieczonych danych, po pierwsze kazdy kto ma dostep do danych medycznych (zapisu ekg) ma dostep, po drugie wystarczy zmienic stan emocjonalny i klucz moze nie pasowac (jesli jest inaczej zbyt latwo moze byc false positive) gorsze rozwiazanie niz czytniki linii papilarnych ktore bardzo latwo da sie oszukac – posiadajac probke robi sie wzorzec umieszczony na sztucznym palcu ze sztucznym tetnem i grzalka. Jednak dobre haslo (w kazdym miejscu inne) i o odpowiedniej ilosci i zroznicowaniu znakow jest lepsze. Jesli chodzi o zewnetrzne urzadzenia to uc z obustronna autentykacja i tablica kodow zmiennych.
Twórcy urządzenia twierdzą, że urządzenia do EKG w szpitalach nie zapisują danych na dysku, tylko drukują. Z wykorzystaniem obecnej technologii nie da się zrobić EKG na odległość, trzeba mieć fizyczny dostęp do pacjenta. Nymi zapewne robi uproszczony EKG, ponieważ to robione u lekarza wymaga podpięcia wielu czujników w okolicy klatki piersiowej, mimo to identyfikacja jest odporna na zmiany stanów emocjonalnych nosiciela.
Dobre hasła, w każdym miejscu inne, dodatkowo zmieniane co jakiś czas, można pozapominać, a zapisywanie ich nie jest bezpieczne. Hasło można przechwycić keyloggerem, podejrzeć kamerką, wyłapać poprzez nasłuch klawiatury. Zewnętrzne urządzenia i tablice kodów można zgubić, mogą zostać skradzione. Na wszystkie te sposoby Nymi jest odporne.
Każdy nawet średnio ogarnięty gość wie, że ekg nigdy nie będzie takie samo i nigdy nie będzie po nim można rozpoznać kogokolwiek. Tylko skanowanie tęczówki zapewnia daleko posunięte bezpieczeństwo (siatkówka to nie elektronika).