Przykład filmu, gdzie to co najciekawsze rozgrywa się na drugim planie, a który pozbawiony tych walorów byłby tylko naiwną komedią romantyczną przebraną za dreszczowiec.
Historia dotyczy młodego, zdolnego szeregowego pracownika dużej firmy telekomunikacyjnej. Po nieudanej prezentacji nowego pomysłu przed prezesem (Gary Oldman), zostaje zwolniony, a potem wrobiony przez niego w szpiegowanie swojego rywala, prezesa konkurencyjnej firmy w tej samej branży (Harrison Ford). To właśnie kreacje aktorskie dwóch prezesów są najciekawsze.
Oldman jest przejrzysty od samego początku. To twardy, inteligentny i bezwzględny drań. Wiemy to od scenki w której przerywa prezentację głównego bohatera, do której ten szykował się z zespołem przez cztery miesiące, aby poprosić sekretarkę o cieplejszą wodę w czajniczku, a potem w krótkich słowach sprowadza go do parteru. Przeciwieństwem jego jest Ford, a przynajmniej tak by się mogło wydawać. Ciepły, kulturalny, chwalący pracowników za dobrą robotę, zapraszający ich w weekend na grilla do swojej posiadłości. Jak się jednak okazuje również nie przebiera w środkach i nie cofnie się przed niczym, żeby osiągnąć cel.
Panowie toczą boje o nowy, rewolucyjny projekt telefonu, który ma odmienić rynek. Ford mówi że go ma i wkrótce wypuści na rynek, Oldman próbuje wykraść pomysł i go skopiować. Patrząc na nieustające wojny patentowe firm Apple i Samsung, nie jest to wcale wydumane zarzewie konfliktu.
Sam telefon jest pokazany jako urządzenie z wielkim, giętkim ekranem noszonym na ręku jak zegarek albo bardzo szeroka i przylegająca bransoleta. Pytanie czy takie urządzenie jest w ogóle możliwe do zbudowania? Otóż można, to tylko kwestia czasu. Nokia już pięć lat temu wypuściła koncepcyjne rysunki podobnego telefonu zwanego Morph, natomiast na etapie koncepcji się skończyło. Samsung zapowiedział już konkretne urządzenia z elastycznym ekranem AMOLED w tym roku. Natomiast barierą dla producentów komórek póki pozostaje technologia baterii, jakkolwiek światełkiem w tunelu są działające prototypy bardzo płaskich i elastycznych baterii w laboratoriach badawczych.
Źródło grafiki: 20th Century Fox
Fajnie, że z takiego filmu da się wycisnąć coś ciekawego… Dwoje pięknych głównych bohaterów, piękne samochody, piękne ubrania, piękny NY, a poza tym fabularna pustka. Nawet na siłę wciśnięci GO i HF nic nie dali.