Krwistoczerwony kolor mulety matadora zdaje się rozwścieczać ważącą pół tony górę mięśni z rogami, która raz za razem z pasją atakuje.
Aparat wzrokowy byków, podobnie jak innych zwierząt, takich jak konie i psy jest inny niż u człowieka. Ewolucja oka tych zwierząt zoptymalizowała aparat wzrokowy tak, aby dobrze widział w półmroku oraz w bardzo jasnym świetle. Siatkówka w ich oczach posiada tylko dwa rodzaje czopków, receptorów światła odpowiedzialnych za rozpoznawanie kolorów o określonej długości fali. Fachowo nazywa się to widzeniem dwuchromatycznym.
W praktyce oznacza to, że byk widzi świat w odcieniach żółtego, niebieskiego, ich mieszanek oraz w odcieniach szarości. Nie widzi zielonego, ani czerwonego, jako kolorów, stąd głęboka czerwień płachty na byka jest mu zupełnie obojętna, równie dobrze mogłaby być zielona. Byka drażni ruch mulety oraz wrzaski gawiedzi na arenie. Zresztą każdy z nas gdyby w takim słońcu biegał z kilkoma włóczniami wbitymi w plecy, to też pewnie by się trochę zdenerwował.
Ssaki naczelne, w tym człowiek mają widzenie trójchromatyczne. Dzięki trzem rodzajom czopków widzimy więcej kolorów i jest to raczej unikalne w świecie zwierząt. Za sprawą tego udogodnienia możemy co dzień cieszyć wzrok krzykliwymi wielobarwnymi reklamami. W stosunku do byków mamy też lepszą ostrość widzenia oraz percepcję głębi.
Żebyśmy nie poczuli się teraz zbyt wyjątkowo, dodajmy że niektóre gatunki ptaków posiadają cztery rodzaje czopków i widzenie tetrachromatyczne. Dodatkowy rodzaj czopków umożliwia widzenie w ultrafiolecie i postrzeganie świata w skali barw nieosiągalnej dla większości ludzi, trudnej nawet do wyobrażenia.
Źródło grafiki: pixabay.com