Umieszczanie satelitów na niskiej orbicie ziemskiej przestaje być domeną państwowych agencji kosmicznych i wielkich korporacji. 21 listopada 2013 roku trafiły tam pierwsze pikosatelity.
Zamiast budować i wysyłać jednego wielkiego satelitę na którego mało kogo stać, wymyślono, że można wykorzystać takiego większego satelitę do dostarczenia na orbitę również kilku mniejszych. Tak też się stało w przypadku włoskiego Unisat-5, który przy okazji umieścił na orbicie cztery femtosatelity w standardzie CubeSat oraz cztery pikosatelity w nowym standardzie PocketQube. Unisat-5 został wystrzelony na orbitę wysokości 700km za pomocą rosyjskiej rakiety Dniepr-1, dawnego pocisku międzykontynentalnego, przerobionego na rakietę nośną.
Urządzenia CubeSat, czyli satelity kostki, mają bok o długości 10cm, pojemnośc litra i wagę do 1.33kg. Wykorzystując platformę CubeSat wystrzelono już ponad sto różnego rodzaju satelitów. Do tej pory była to najtańszy sposób umieszczenia satelity na orbicie, szacowany koszt to około 100,000 USD za sztukę.
Urządzeniea PocketQube, czyli kostki kieszonkowe to jeszcze mniejsze satelity. Występują one w różnych rozmiarach, natomiast podstawowa kostka ma bok o długości 5cm, koszt jednostkowy umieszczenia takiego pikosatelity na orbicie to około 20,000 USD. Dwa z nich to amerykańskie projekty edukacyjne Eagle1 i Eagle2, firmowane przez wynalazcę standardu PocketQube, profesora Roberta Twiggsa z Uniwersytetu Morehead. Satelity nadają sygnały zwykłym morsem, przyspieszonym morsem oraz swoje dane telemetryczne, będą także platformą do przyszłych eksperymentów. Trzeci to QB-Scout z amerykańskiego Uniwersytetu Maryland z czujnikiem do dokładnych pomiarów aktywności słonecznej. Czwarty, najbardziej skomplikowany z całej grupy, jest niemiecki WREN, zbudowany przez czterech facetów w garażu. Upakowano w nim kamerę, żyroskop, czujnik pola magnetycznego i plazmowe mikrosilniczki pulsacyjne.
Za parę lat oprócz samochodu i psa, przedstawicielowi klasy średniej wypadało będzie mieć też swojego satelitę na orbicie. Gotowe podzespoły i struktury do budowy własnych satelitów zaczyna sprzedawać brytyjski startup PocketQube Shop.
Więcej na stronie zespołu Unisat-5
Źródło grafiki: amsat-uk.org