Międzynarodowa Stacja Kosmiczna jest najdroższym obiektem zbudowanym przez człowieka, jest też największym i najcięższym obiektem, jaki wysłaliśmy w kosmos.
Szacuje się że ISS (International Space Station) kosztowała około 100 mld dolarów. To między innymi prawdziwie kosmiczne koszty przedsięwzięcia skłoniły agencje kosmiczne USA, Rosji, Japonii, Europy i Kanady do porzucenia projektów indywidualnych stacji orbitalnych na rzecz projektu wspólnego.
Największe doświadczenie na tym polu mieli Rosjanie, którzy byli pionierami w tej dziedzinie. Rosyjska stacja Mir orbitowała Ziemię przez piętnaście lat. Gotowe fragmenty budowanego we współpracy z Amerykanami Mir-2, europejskiego modułu Kolumbus, japońskiego modułu Kibo oraz robotyczne ramiona z Kanady zostały wykorzystane jako zręby ISS.
Kolejne moduły i zaopatrzenie do ISS początkowo dostarczane były przez amerykańskie wahadłowce oraz rosyjskie rakiety Soyuz i Proton, natomiast ostatnio wykorzystuje się dużo tańsze loty komercyjnych firm, pisaliśmy o tym tutaj i tutaj. Łącznie wszystkie moduły i urządzenia wyniesione na orbitę ważą około 420 ton.
Najbardziej widoczne elementy stacji to panele słoneczne po jej skrajach, które generują prąd zasilający systemy podtrzymania życia oraz wszystkie urządzenia naukowe. Cały sprzęt na ISS w tym komputery jest zasilany prądem stałym. Stacja wykonuje jedno okrążenie Ziemi w ciągu 90 minut, z czego przez 35 minut po ciemnej stronie, kiedy stacja przechodzi na zasilanie z akumulatorów. Po jasnej stronie panele obracają się niczym kwiaty jak największą powierzchnią w kierunku Słońca.
Na zamieszkanych modułach stacji utrzymywane jest ciśnienie i skład powietrza taki jak na Ziemi, natomiast panują warunki nieważkości. Brak grawitacji powoduje że życie na stacji wygląda nieco inaczej. Nie używa się wcale jedzenia, z którego zostają okruszki. Ogólnie jedzenie i picie w wiekszości jest w postaci proszku, które rozrabia się z wodą przed spożyciem. Pije się przez słomkę. Okazjonalnie mieszkańcy stacji dostają transporty świeżych warzyw i owoców. W warunkach mikrograwitacji osłabieniu ulega zmysł smaku, dlatego jedzenie jest zwykle nieco mocniej przyprawione.
Brak grawitacji powoduje że jednym z kluczowych systemów jest wentylacja. Bez niej gorące powietrze gromadziłoby się przy urządzeniach, w końcu doprowadzając do przegrzania oraz wydychany podczas snu dwutlenek węgla gromadził się wokół głowy, pozbawiając załogę miejscowo tlenu.
Wszelkie niewygody, ciasnotę, papkowate jedzenie, konieczność codziennych ćwiczeń żeby zapobiec atrofii mięśni, brak prywatności i inne rekompensuje jedyny w swoim rodzaju widok za oknem – widok Ziemi z pułapu czterystu kilometrów w całej jej okazałości.
Widoki na żywo z kamer zamontowanych na ISS
Źródło grafiki: pixabay.com
Jedne z najgorzej wydanych pieniędzy w historii nauki imo. Dałoby się za to wysłać z 50 sond z różnymi misjami. Ciekawe czy ISS jest droższy od programu Apollo przeliczanego na współczesne pieniądze?
Program Apollo kosztował 4 razy mniej, ale przeliczone na współczesne dolary mogłoby dać większą kwotę.
http://www.jakubw.pl/faq/astro/atyka_topic_2.html
Amerykański statek towarowy Cygnus musiał ostatnio opóźnić cumowanie do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, żeby ustąpić pierwszeństwa rosyjskiemu Sojuzowi wiozącemu astronautów. Ponieważ przybywa prywatnych operatorów usług kosmicznych, w otoczeniu ISS robi się coraz bardziej tłoczno.
Trzeba będzie opracować międzynarodowy regulamin parkowania 😉
Nikt nie dodał, że w lecie przy dobrej pogodzie ISS widać z Polski przez dobrą lornetkę na niebie.